Witam!
Auto nie chce odpalić. Nie mam LPG. Sprawdziłem bezpieczniki. Obecnie jest u mechanika i na razie nie wiadomo co mu jest. Samochód został podpięty pod kompa i jedyne co wyskoczyło to błąd czujnika G28. Przy czym słyszałem, że G28 zawsze wyskoczy jeśli silnik nie pracuje. Więc może czujnik jest sprawny? Mechanicy sprawdzili również, że paliwo dochodzi.

Opiszę troszkę wcześniejsze objawy:
-Podczas całej eksploatacji samochodu zauważyłem delikatnie falujące obroty (ledwo wyczuwalnie) zarówno na jałowym jak i np. podczas delikatnego przyspieszania na średnich obrotach. Ale mi to nie przeszkadzało zupełnie.

-Auto jeździ w deszczu i wilgoci bez najmniejszych problemów, ale dwa razy zdarzyło mi się na mokrej drodze, że silnik jakby zaczął gubić zapłon i czuć było spadek mocy. Pomagało dodanie gazu do podłogi i przytrzymanie chwilę silnika na wyższych obrotach.

-Auto generalnie nigdy nie miało problemów z rozruchem w każdych warunkach. Jednak raz na ruski rok zdarzało mu się (na zimnym) coś takiego: Odpalił zaraz po przekręceniu kluczyka, ale nie na wszystkie gary i miał bardzo niskie obroty (jakieś 300obr/min,), z wydechu szła siwa chmura i czuć było niespalone paliwo w spalinach. Po jakichś 10 sek. załapywały pozostałe cylindry i pracował już równo , chmura znikała, jednak obroty wzrastały do ok. 1500obr/min (normalnie się nagrzewa na 800 obr/min maksymalnie) i utrzymywały się na tym poziomie aż silnik się nagrzał do ok.75 - 90 stC potem nagle schodziły do prawidłowych ok. 700 obr/min.
Niestety ostatnio takie rozruchy zdarzały mu się coraz częściej. Raz zdarzyło się, że załapał na kilka garów ale obroty były tak niskie, że zgasł.

-Bieżąca sytuacja jest taka, że auto nie chce zapalić w ogóle (coś tam załapuje ale jakby chciał a nie mógł, a czasem podczas kręcenia rozrusznikiem nie ma nawet tych pojedynczych załapań).
Dodanie gazu przy rozruchu nic nie daje, a wręcz przeciwnie.

Co obstawiacie? Rzeczywiście może być G28? Jakiś inny czujnik padnięty? Jeśli tak to który najprędzej?

Co jest powodem że nie odpala - brak iskry na WN czy brak pracy pomy paliwowej. Czujnik wału (G28) można wykluczyć gdy w trakcie kręcenia rozrusznikiem pojawia się przynajmniej jedno z wyżej wymienionych czyli iskra lub pompa paliwa. Jeżeli brakuje iskry i pracy pomy, to wymień czujnik. Po opisie problemu wnioskuję, że powodem będzie wyskokie napięcie, a dokładniej jego brak. Do przeglądnięcia masz cały układ od końcówek mocy przez aparaty zapłonowe, kable WN i świece.

Dzięki Adi. Parę zdań od Ciebie a jakże dużo informacji.
Mechanicy powiedzieli, że paliwo dochodzi i jest ciśnienie. Nie wiem jak to sprawdzali ale ponoć ściągali listwy. Skoro jest ciśnienie to według tego co mówisz nie będzie to czujnik G28.
Dziś niedziela. Jutro lecę do serwisu.

Niech sprawdzą czy jest na obu aparatach zapłonowych iskara. Możliwe, że padły obie strony.Wówczas zostają do sprawdzenia końcówki mocy i cewki WN.
pzdr

Przekazałem Twoje sugestie mechanikom aby nie sugerowali się błędem czujnika G28 i przejrzeli układ zapłonowy. Coś tam przeczyścili i poizolowali (cytując) „tu i tam”. Samochód odpala znów bez problemu, ale zasugerowali mi wymianę kopułek, palców (ponoć występują tylko z aparatami), kabli WN i świec.
Zastanawiam się czy wymiana samych kopułek i zostawienie starego palca ma sens?
Kable Beru sporo kosztują, zastanawiam się nad NGK.
Świeczki kupione.
Dzięki Adi za pomoc