Witam!
Na początku przedstawię problem, otóż pewnego razu, wyjeżdżając z domu, i po przejechaniu 10km zaczęła mi sie palić i pikać kontrolka od temperatury, natychmiast zatrzymałem się na poboczu, bo temperatura wskazywała mi blisko 120 stopni, po kilku postojach nie łapiąc temperatury powyżej 100 stopni wróciłem do domu. 2-3 dni później potrzebowałem podjechać w okolice okolo 2km dalej, wszystko ładnie przebiegało, silnik nawet nie zdarzył złapac jakiejkolwek temperatury, ale zauważyłem, ze kierunkowskazy mi nie działają, patrzyłem bezpieczniki, ale tam wszystko ok, po włączeniu awaryjnych działaja, a po przełączeniu łopatką przy kierownicy, już nie. Dzień później jadąc do sklepu, zauważyłem, że nie działa mi obrotomierz i licznik kilometrów nie nabija.
Wie może ktoś, lub miał takie przygody ze swoim autem? A odnośnie łapiącej temperatury, wymieniłem termostat i korek i stwierdzam, że problem może tkwić w pompie wody albo chłodnica jest zatkana, może ktoś mnie naprostuje. Z góry dziękuje za odpowiedź w czym może tkwić problem. Pozdrawiam!

A ja sądzę, że powinieneś najpierw porównać temepraturę w wartościach mierzonych silnika i zegarów. Sądzę, że masz uszkodzone zegary.