Panowie, wymieniłem ostatnio termostat bo nie zamykał już obiegu i silnik się nie nagrzewał. Kupiłem Wahlera, niby prosta sprawa, wszystko ładnie pasuje, wsadziłem termostat na niego uszczelkę, przykręciłem króciec i zalałem płyn. Przejechałem się, temperatura szybko wzrosła do 90st i po chwili zapaliła się kontrolka od niskiego poziomu płynu, zatrzymałem się i dolałem ponad litr, znów zrobiłem może 2 kilometry i kontrolka, zatrzymałem się zajrzałem pod samochód a tam płyn leci ciurkiem. Rozebrałem wszystko i złożyłem jeszcze raz, bez rezultatu, płyn ucieka. Wczoraj kupiłem oryginalną uszczelkę w serwisie i dokładnie wszystko sprawdzając wymieniłem na nową, niestety płyn ucieka nadal.
Czy wymiana uszczelki termostatu to taka skomplikowana sprawa? Co mogłem zrobić nie tak? :-?

[ Dodano: Sro 11 Gru, 2013 10:50 ]
Problem rozwiązany, okazało się, że króciec (obudowa termostatu) nie była idealnie płaska przy tych śrubach, jak położyłem na stole to się kołysała, wymiana tej części (zamiennik 17zł) rozwiązała problem. Nie mam pojęcia skąd to się wzięło część była oryginalna i przed wymianą nie ciekło. Pozdrawiam.