Jak w temacie . Dzis rano wsiadłem do autka pojechałem po zakupy wróciłem wszystko ok .
po około 2 godzinach wsiadam na pewniaka wsadzam kluczyk do stacyjki kontrolki się zapaliły radyjko zagrało przekręcam do rozruchu a tu lipa . zero reakcji . Kontrolki nie przygasają błędów nie ma wszystko wygląda tak jakby prądu do rozrusznika nie podawało . dodam ze miałem już kiedyś taki przypadek jakiś miesiąc temu ale po chwili auto odpaliło . wiedziałem ze kiedyś możne się to powtórzyć ale olałem sprawę . problem dopadł mnie bardzo szybko i to w najmniej oczekiwanym momencie miał ktos z was podobny przypadek ?

Stacyjka albo automat rozrusznika. Jeżeli po przekręceniu kluczyka na ostatnią pozycję stacyjki (rozruch) słychać charakterystyczny stuk pod maską, to uszkodzony jest automat rozrusznika. Jeżeli jest cisza sprawdź najpierw kostkę stacyjki.

a czy w modelu a4 b6 w ogole jest cos takiego jak kostka stacyjki ? bo nigdzie nie moge namierzyć takiege elementu w sprzedaży patrzyłem na stacyjki od tego modelu i sa troche inaczej zbudowane niz te z poprzedniego modelu . bo tu wydaje sie jakby ta kostka była zintegrowana ze stacyjką a w modelu b5 kostka jest osobno i stacyjka osobno . moze sie myle jak tak to mnie poprawcie .

a macie moze jakis opis jak sie dobrac do stacyjki nie łamiąc niczego po drodze ?

Oczywiście że jest. Co prawda nie jest to ta sama kostka stacyjki co w poprzedniku, ale działa na tej samej zasadzie. Włącznik zapłonu bo tak się to faktycznie nazywa występuje w dwóch wersjach starszej i nowszej. W Twojej Audi jest nowszy model o numerze ETKa 4B0905849
Sprawdź najpierw co jest uszkodzone a dopiero zamawiaj.

bardzo dziekuje kolego . ide rozbierać moze cos sie uda zobaczyć bez sciagania kierownicy . wolalbym tego nie robic bo zeby sciagnac kiere trzeba odpiąc aku a nie mam kodu do radia/navi i nie chce ryzykowac zeby odpinac

Możesz podać napięcie między stacyjką a rozrusznikiem. Na podszybiu w eboxie obok sterownika silnika znajdują się łączenia wiązkek. Brazowa wtyczka 10cio pinowa a w niej gruby przewód czerwony z brazowym paskiem. Wrzuć na luz, załącz zapłon i podaj na ten przewód 12V. Jeżeli rozrusznik nie zakręci, to uszkodzony jest automat. Jeżeli zakręci, to musisz wymienić włącznik zapłonu - tzw kostkę stacyjki. Szybka akcja bez demontażu kierownicy.

Sprawdziłem rozrusznik . Wypadło ze kostka walnięta . Zrobiłem mały myk zeby odpalac auto na czas naprawy . moze komus sie przyda. Odpiąłem mały czerwony kabel od rozrusznika podpiąłem tam kontrolke i spróbowałem odpalic . oczywiscie kontrolka sie nie zaswieciła . zrobiłem sobie kabelek z wsuwką o długosci mniej wiecej 1,5 metra . wsuwke wczepiłem w miejsce małego czeronego kabelka przy rozruszniku przeprowadziłem kabel koło filtra powietrza do akumulatora zeby odpalic auto - otwieram maske przekrecam kluczyk w pozycje zapłon wysiadam szybko z auta i przytykam wczesniej przeprowadzony kabel do + w aku . auto odpala .

dobra ale teraz kolejne moje pytanie . czy ktos z was kiedys rozbierał ta kostke ? wiecie jak sie do tego dobrac ? próbowałem odkręcic obudowe kierownicy ale za cholere nie moge dojsc jaki tam trzeba miec srubokręt wciskałem juz chyba wszystko i nie moge przekręcic sruby . co tam potrzebny jest za klucz ? mowie o tej obudowie plastikowej dzielonej na pół . i czy jak to odkęce to bede miał juz kostke na wierzchu czy trzeba sciagac kierownice ?

Dla sprawnej ręki wystarczy zdemontować tylko górna część osłony kierownicy. Przykręcona jest od spodu dwoma wkrętami krzyżowymi. Dojdzie tam tylko mniejszy rozmiar śrubokręta.
Później zsuń wtyczkę z kostki. Po bokach obudowy stacyjki są dwie śruby na płaski śrubokręt. Śruby są zamalowane czerwoną farbą i dlatego powinieneś na początku wyskrobać farbę a później dostać się do łebków śrub.
Jeżeli będziesz mieć problemy z dojściem do stacyjki, to niestety będziesz musiał zdemontować kierownicę. Procedury serwisowe wyraźnie piszą o odłączeniu akumulatora.
Po pierwsze po odłączeniu akumulatora kodu nie będziesz potrzebować, ponieważ radio identyfikuje się przez CAN.
Po drugie sądzę, że odpięcie akumulatora nic ci nie da. Wystarczy przez pół godziny przed demontażem poduszki nie załączać zapłonu. Ten czas wystarczy na całkowite rozładowanie się kondensatorów w sterowniku poduszek i bezpieczną manipulację przy odpięciu poduszki.

O kurde dzieki za wyczerpującą odpowiedz . jestem pod wielkim wrażeniem twojej wiedzy . Szok ! Bardzo dziekuje ! Jutro kupie kostkę i będę starał sie wymienić. Zdam relacje moze uda sie zrobic jakies fotki . Pozdrawiam
Kuba

[ Dodano: Pią 26 Kwi, 2013 07:36 ]
Jestem własnie po wymianie kostki stacyjki . robota jest naprawdę prosta . Niestety trzeba sciagnac kierownice - bynajmniej u mnie . moze jest to spowodowane tym ze mam tempomat i niestety jego moduł zasłania dostęp do małej srubki ktora trzeba odkręcic zeby wyciągnąc kostke . klucze potrzebne do wymiany kostki stacyjki to mały torx t8 najlepiej jakis dłuższy (okolo 7-9 cm) zeby wykręcic sruby (2x) od obudowy stacyjki .torx t8 przyda sie tez równiez do odkrecania manetek . .pod spodem jest jeszcze jedna sruba obok dzwigni regulacji wysokosci kierownicy i jest to torx t25. torx t30 do odkręcenia poduchy i teraz najwazniejszy chyba klucz czyli spline m12 i spora przedłużka . tym kluczem musimy wykręcic srube trzymająca kierownice . przedłuzka potrzebna by nie porysowac sobie kierownicy w trakcie odkręcania. ja jak wykręciłem ta srube to cieniutenkim markerem zanaczyłem sobie jak była wsadzona kiera . jak sciagniemy kieronice zobaczymy taki przeżroczysty slizg w ktorym chodzi taśma od airbaga i klaksonu . spokojnie to sciagamy trzyma sie na 3 zatrzaskach mozna to wypiąc i połozyc z boku jak to zdejmiemy bedzie widac tylko moduł manetek i troche srubek . wykrecamy te czarne (4x) najbardziej zblizone do trzpienia kierownicy . manetki schodza bardzo łądnie ale dopiero jak odkręcimy mała srube torx t25 od spodu ktora trzyma wszystko do kupy . jak juz to mamy luzne to spokojnie mozemy wykręcic 2 małe srubki trzymające kostke stacyjki srubki sa na płąski wąski srubokręta i sa zamalowane czerwona farba . ale odkręcaja sie bardzo łatwo . wyciagamy stara kostke wpinamy nowa i skręcamy .

czas pracy to jakies 1,5 h na spokojnie bez nerwów i z wycieczka po piwo . niestety nie zrobiłem fotek bo mi telefon padł w trakcie

straty jakie poniosłem w trakcie wymiany to kod do navi
niestety nie komunikuje sie po CAN i chce kod . ciekawe skad ja go wezme ???

czy po sciagnieciu kierownicy trzeba przeprowadzac jakies nastawienia kąta kiery ?

pozdrawiam
kuba