Czy ma sens w lecie jeżdzic na oponach zimowych?
Zostały mi dwie opony zimowe z dość dobrym bierznikiem i tak sobie myśle ze może je w lecie wyjeżdze do końca. Słyszałam że na zimówkach jest dłuższa droga hamowania.
Z tego, co ja wiem zimówki nie są dobre do jazdy w lecie. Wynika to ze składu mieszanki gumy, z jakiej są zrobione. Chodzi tu przede wszystkim o bezpieczeństwo - zimówki na rozgrzanym asfalcie kiepsko się trzymają, ze względu na formę bieżnika nie odprowadzają dobrze wody (więc istnieje całkiem realne zagrożenie aquaplaningiem). Droga hamowania również się wydłuża. Wyjeździć możesz, ale powinnaś uważać i nie szaleć
Edit:
Zużycie paliwa może Ci wzrosnąć, ale nie powinny to być jakieś kosmiczne ilości. No i w aucie będzie nieco głośniej - zimówki w warunkach letnich hałasują.
_________________ Gość pozdrawiam serdecznie
Samo skur*****stwo na tym świecie.
Skur*****stwo i pogarda.
powiem tyle podczas deszczu będziesz miała problem z przyczpnościa na zimówkach i to duży problem, wierz mi
_________________ Gość Witamy na forum ATT http://pl.youtube.com/watch?v=350tD8E7htM POMAGAM TYLKO NA FORUM Piszę poprawnie po polsku.
niegdyś:
Audi 100 C3 2.0 D
Audi 80 1,8
Audi 80 Coupe 2,0
Audi 90 2.3
Audi V8 4,2
Audi A6 2.8 Quattro
Audi A6 1.8T Avant
Audi A6 1.8T Avant TIPTRONIC
Audi A6 2,4 AVANT TIPTRONIC
Audi A2 1,4 MPI
Audi A6 2.7 BI TURBO TIPTRONIC
Audi A2 1.4 TDI
Audi A6 1.9 TDI AVANT MULTITRONIC
Audi A4 B5 1.8
Audi A6 Allroad 2.5 TDI Tiptronic
obecnie:
Audi A6 3.0 quattro AVANT TIPTRONIC
Dodatkowo przy 30km/h w trakcie wejścia w zakręt będzie efekt jak z amerykańskiego filmu pościgowego ewentualnie polskiego "07 zgłoś się" w trakcie pościgu na piasku -piski opon murowane. Jeżdżenie na zimówkach w lecie nie jest zabronione, ale uważać trzeba. Hamować trzeba dużo wcześniej, a i na rozgrzanym asfalcie po małym deszczyku można się przejechać.
Mi kiedyś udało się wjechać zderzakiem w koło jak burak zjeżdżając do środka jezdni odbił bez kierunku w prawo i zatrzymał się aby wolno przejechać przez krawężnik. Oj mimo, że był to marzec ale było powyżej 15°C to dłuuugo hamowałem.
_________________ Gość Witamy serdecznie na forum ATT
Piszę poprawnie po polsku. 🇲🇨 💯
Jeżeli długo nie odpowiadam w Twoim poście wyślij info na email. Pomagam tylko na ATT. Nowy Użytkowniku forum ATT nie zachowuj się jak arabski terrorysta i wypełnij sumiennie swój profil.
lekceważenie mojej prośby skutkowac będzie lekceważeniem użytkownika
Ja w tamtym roku jeździłem na zużytych zimówkach, źle nie było, polecam taką jazdę niż na nowych - na nowych to głupota, szkoda ich... jeździłem bo byłem w takiej sytuacji że nie mogłem wydać pieniędzy na nowe opony czasami taki dołek finansowy dopada człowieka że szkoda gadać.
Lubie jeździć na zimówkach w lecie,bo jest "frajda i piski" (zmniejszenie przyczepności )
Ale jeśli ma sie zamiar na tych samych oponach "dojeździć jeszcze przez zime" to nie polecam gdyż "zimówka twardnieje od gorącego asfaltu" wiem to z własnego doświadczenia,bo jakiś czas temu kupiłem nową zime i nie zdążyłem kupić szybko lata i "zwulkanizowałem" nowe zimówki tak,że nie dało sie jechać w zimie... ale jakby to ktoś powieział co to za zimówki co nie radzą sobie zimą...
między innymi powodami jestem zwolennikiem nowych "gum" bo wiem "jaką mają historie"
najczęstszym argumentem do zmiany opon z zimowych na letnie jest fakt że zużywają się wielokrotnie szybciej podczas temperatur powyżej (zależnie od opony) 12 stopni.
jeżeli ktoś jest nauczony zmieniać opony zależnie od sezonu, to moim skromnym zdaniem szkoda żeby wyjeździć dwie zimówki z dobrym bieżnikiem które zajedzie w jednym sezonie letnim a zima służyły by nawet 3 sezony.
zbaczając trochę z tematu -
najrozsądniejsze jest od razu zainwestować w stalowe felgi i na nie założyć zimówki, tak naprawdę komplet stalówek to jak koszt jednej nowej oponki a zwróci nam sie po 2 latach (4x 60zł-zamiana opony i wyważenie) i zamienić felgi można też samemu.
9 lat inwestowałem w używane opony zimowe i letnie, zawsze było coś nie tak (bąble, bieżnik wyheblowany, bicie opony lub trudno wyważyć) a sumując koszty oszczędzimy kupując nowe i mając drugi komplet zimówek w garażu.
najczęstszym argumentem do zmiany opon z zimowych na letnie jest fakt że zużywają się wielokrotnie szybciej podczas temperatur powyżej (zależnie od opony) 12 stopni.
jeżeli ktoś jest nauczony zmieniać opony zależnie od sezonu, to moim skromnym zdaniem szkoda żeby wyjeździć dwie zimówki z dobrym bieżnikiem które zajedzie w jednym sezonie letnim a zima służyły by nawet 3 sezony.
zbaczając trochę z tematu -
najrozsądniejsze jest od razu zainwestować w stalowe felgi i na nie założyć zimówki, tak naprawdę komplet stalówek to jak koszt jednej nowej oponki a zwróci nam sie po 2 latach (4x 60zł-zamiana opony i wyważenie) i zamienić felgi można też samemu.
9 lat inwestowałem w używane opony zimowe i letnie, zawsze było coś nie tak (bąble, bieżnik wyheblowany, bicie opony lub trudno wyważyć) a sumując koszty oszczędzimy kupując nowe i mając drugi komplet zimówek w garażu.
popieram popieram Twe zdanie,ale można przecie jeździć w zimie na aluskach
ja mam aluski "ładne" na lato i "guziki" na zime
A co do używaek to "nie wiesz co masz" jak je kupujesz,ale ja osobiście reklamowałem nówki z bąblami po ok 2000km i dostałem odpowiedź od producenta:"...uszkodzenie opony spowodowane najechaniem przy dużej prędkości na przeszkodę np krawężnik..."
Więc były to "made in polsza" bf goodrich ... szwagier jeździł trzy sezony na tym samym modelu ale made by makarony" i może to "tylko" ta różnica...
Ale jak zawsze to tylko moje skromne zdanie poparte skromnym doświadczeniem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
[ Twoje IP to: 3.146.255.127, używasz: Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com) ] Pamiętaj, że w internecie nikt nie jest anonimowy.