Witam , mam taki problem. Mianowicie gasną mi xenony najpierw jeden później drugi. Gasną kiedy jeżdżę po nawet nie dziurach ale nie równej nawierzchni, co dziwne na postoju też ale jak jadę autostradą parę razy włączę i wyłączę światła to działają. Podłączyłem go pod komputer i był jakiś błąd z plusem dokładnie nie pamiętam. Wyciągnąłem jedną lampę sprawdziłem styki ale nic nie było co budziło by jakiekolwiek zastrzeżenia . I tu się nasuwa moje pytanie co to może być ? I czy jest możliwość ze to przełącznik ze świateł szwankuje ?

Skorodowana masa. Na podłużnicach masz punkty masowe do których podłączone są reflektory. Oczyść je i po kłopocie.

poprostu zarniki mi sie z użyły a jak powiedzialem elektrykowi o punktach masowych to mnie wysmial ...

Adi miał rację że może brakować masy, ale bardziej prawdopodobne jest dogorywanie palników-wymiana na nowe powinna pomóc

taa tylko ze elektryk mi powiedzial ze te masy sa tak zrobione ze nia ma prawa sie nic z nimi dziac