Wysłany: Pon 11 Cze, 2012 00:09 brzydko pachnie z nawiewu
Gdy uruchomię silnik to z nawiewu wydobywa się dość uporczywy smród i nie było by to dziwne ale już 2x auto było na ozonowaniu i wcześniej na wymianie filtrów. Wszystko to było robione w ciągu miesiąca. Jak uruchomię klimę to problem znika jak chodzi ogrzewanie to też jakby mniej , najbardzie śmierdzi przy takij neutreallnej temp. 16-22. Co mam robić.
Porządnie odgrzybić nawiewy. Ten smrodek jest szkodliwy dla zdrowia. Jeżeli auto było już ozonowane, to może podjedź do kogoś innego aby to zrobił. Są również środki grzybobójcze w sprayu. Ozonowanie nawiewu robi się na obiegu zamkniętym i małym nawiewie. Może tu coś sknocili?
_________________ Gość Witamy serdecznie na forum ATT
Piszę poprawnie po polsku. 🇲🇨 💯
Jeżeli długo nie odpowiadam w Twoim poście wyślij info na email. Pomagam tylko na ATT. Nowy Użytkowniku forum ATT nie zachowuj się jak arabski terrorysta i wypełnij sumiennie swój profil.
lekceważenie mojej prośby skutkowac będzie lekceważeniem użytkownika
Nalezy dokładnie oczyscic parownik, kanały spustowe skroplin oraz tunele.
Ozonowanie jest skuteczne na kilka dni a potem smierdzi tak samo jak przed ozonem i szkoda na to kasy.
Jezeli nie dostaniesz sie do parownika i go pozadnie nie wyczyscisz to nadal bedzie smierdziec.
Kolego mogę Tobie polecić preparat od czyszczenia nawiewów klimatyzacji z Firmy Moje Auto, jest to preparat w areozolu (taka Pianak ), sam stosuję go raz w roku i żadna jonizacja się nie równa cena 25zł.
_________________ Bądzmy ludźmi...w każdej sekundzie życia...
naprawde poczujemy się lepiej.
Dziwne, że nie pomogło Ci ozonowanie... I to dwukrotnie wykonywane? U mnie już za pierwszym razem ozon wypędził smród, a zapłaciłem tylko 46 zeta w serwisie Perfectclima.pl
Ostatnio zmieniony przez daniels Pon 07 Sty, 2013 05:41, w całości zmieniany 1 raz
Mam sąsiada co zajmuje się klimatyzacją. Robi mi ozonowanie regularnie. Tłumaczył mi że są różne maszyny ozonujące. Niektórzy mają takie co wytwarzają mało gram ozonu w ciągu krótkiego czasu. Nie pamiętam liczb ale jak mnie pamięć nie myli to ozon ulega rozpadowi po pół godzinie chyba. I teraz musi być jego dostateczna ilość aby wykonać zadanie. Jeśli ktoś dysponuje maszynką która wytwarza tego mało zanim się rozpadnie to psu na budę taka robota. Dlatego trzeba robić porządnym urządzeniem. Mi wykonuje to sąsiad i nie mam najmniejszego kłopotu - samo ozonowanie pomaga. A miałem sam dylematy jak podejść do tematu kiedy kupiłem pierwsze auto z AC.
Dobre ozonowanie i po bólu. A wyczyszczenie parownika tak jak ktoś pisał też mija się z celem bo rozbierania tyle że szok a to tylko na chwilę pomoże. Różnica temperatur sprawia że parownik jest wilgotny przez co przyciąga kurz. Jak przyciągnie kurz to już kroczek do grzyba bo on lubi syf i wilgoć. Zatem o czym należy pamiętać? O regularnej i PORZĄDNEJ operacji ozonowania i jeżdżeniu non stop na klimie (sorry ale jak Cię było stać na auto z klimą to miej ją włączoną 90% czasu a nie 10% bo więcej pali). Jak właściwie dbasz o higienę i jeździsz non stop to nie ma efektu śmierdziawki. Sam to przerabiałem. Pozdrawiam.
_________________ Nie musisz dziękować - wystarczy kliknąć: "piwo" oraz "pomógł"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
[ Twoje IP to: 18.226.166.214, używasz: Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com) ] Pamiętaj, że w internecie nikt nie jest anonimowy.