Pytajnik, czyli zielono mi ;) » pomocy.... coś się dzieje ale nie wiem co...
Odpowiedz do tematu
 pomocy.... coś się dzieje ale nie wiem co...
Witam serdecznie. nie powiem ze jestem w dobrym nastroju bo jestem załamana... Mój samochodzik ,, choruje" i nie mam bladego pojęcia co mu dolega a że jestem kobietą i mam złe doświadczenia z przed 2 tygodni z mechanikami to szukałam najpierw takiego forum jak te. Chciałabym żeby ktoś pomógł mi, na kierunkował mnie co może być nie tak i żebym mogła zadawać jasne pytania dla mechanika i żeby wiedział że nie zrobi ,,Baby " w konia... mam nadzieje że nikt nie zrozumie mnie źle nie sprowadzam wszystkich Mechaników do jednej kreski tylko ze te ostatnie 2 tygodnie to jakiś koszmar :-(
Wcześniej autkiem zajmował się mój chłopak i wszystko grało, ale niestety wyjechał i ja zostałam z naszą perełką sama. Wyjazd był nagły a szykowała się zmiana nagrzewnicy. Umówiłam się na wymianę u naszego znajomego mechanika. nowa nagrzewnica do zamontowania już była. no i bum... od tego się zaczęło. odstawili samochód i zaczęło się od drobiazgów... gdy sprzątałam tego dnia auto zwróciłam najpierw uwagę na to ze nie pali się zegar wskazujący godzinę, potem światło się nie paliło nad kierowca pomyślałam że się żarówka zużyła.. potem patrze plastiki przednie nie podokręcane ... rączka od otwierania maski też nie. dzwoniłam na warsztat ale tak jakby mnie nie słuchali ( nie chce brzydko się wyrażać) to se darowałam.. i pomyślałam że przejeżdżę do powrotu mojego chłopaka i on to naprawi. ale na 2gi dzień po odbiorze auta gdy wracałam z pracy zgasł mi w trakcie jazdy nastąpiło to gdy zwróciłam uwagę że nie działa zapalniczka i ją docisnęłam. Gdy skręcałam na skrzyżowaniu...myślałam że umre... całe szczęścię że nic nie jechało i nie było pieszych. zgasły światła a ja odruchowo zapaliłam auto nie patrzyłam na kontrolki wiem że wszystko migało. ale jak chciałam ruszyć to samochód jakby się dusił potem zaczął jechać. Zjechałam na pierwszy lepszy parking żeby ochłonąć..nie wiedziałam co robić... zgasiłam auto, chwile ochłonęłam i znów go odpaliłam... zadziałał normalnie. pojechałam prosto do tych mechaników cała roztrzęsiona a oni mi się praktycznie w oczy śmieli...czułam się jak id***otka. tego Mechanika co robił nagrzewnice nie było, wiec pojechałam na drugi dzień.. nic w kablach nie sprawdzał tylko przeszedł do bezpieczników wymienił kilka i powiedział że zrobiło się zwarcie i temu zgasł... że pewnie od tej zapalniczki.ale ja sie pytam go dlaczego..to już tego nie wiedział....Już odnośnie tego warsztatu dałam se na spokój. zajechałam do następnego tyle że on nie miał czasu zerknąć przez tamten weekend i tak jeździłam... do czasu... Od tego wtorku auto zaczęło źle palić i tak jakby więcej pobierać paliwa ( przy minusowej temp. jestem w stanie zrozumieć że więcej pali ) ale we wtorek zapalił za 2gim razem, w środe za 5tym czy 6tym ,a w czwartek jak jechałam do pracy normalnie, ale po pracy już nie mogłam go sama odpalic.. na początku kręcił a potem już wiedziałam że i akumulator ma dość wiec poszłam po pomoc i znajomy odpalił. gdy wracałam do domu zajechałam do mechania :cry: co miał mi zerknąć co z nim się dzieje to stwierdził że kable mogą być źle podłączone i temu prąd gdzieś ucieka i gdy zapytałam się to co mam zrobić na ten czas zanim nie będzie mógł się nim zająć powiedział żebym klemy ściągnęła z akumulatora jak auto będzie stało przez noc. Pokazał mi jak to zrobić i pojechałam do domu. wszystko byłoby dobrze, już wjechałam do garażu, znalazłam odpowiedni klucz a tu następny zong.. Nie mogę maski otworzyć.... zacięła się. Recę posiniaczone, odciski i nic .. jeden bok i srodek póścił a drugi trzyma... noi pękłam aż się pobeczałam.. na nikogo nie można liczyć sama w garażu z kluczem w rękach... Długo nie płakałam nie martwcie sie:) zaczęłam szukać pomocy gdzie w internecie... chłopak powiedział że to może być wina alternatora, mówił też o rozruszniku.. poratujcie mnie, pomóżcie, doradźcie wiem że jest sobota ale ja będę czekała na opdpowiedż :cry:
;audi; [/quote] emilia25



[ Dodano: Sob 29 Lis, 2014 19:57 ]
chyba nikogo nie ma na forum.... :(

Postaw piwo autorowi tego posta
 Re: pomocy.... coś się dzieje ale nie wiem co...
emilia25 napisał/a:
Witam serdecznie. nie powiem ze jestem w dobrym nastroju bo jestem załamana... Mój samochodzik ,, choruje" i nie mam bladego pojęcia co mu dolega a że jestem kobietą i mam złe doświadczenia z przed 2 tygodni z mechanikami to szukałam najpierw takiego forum jak te. Chciałabym żeby ktoś pomógł mi, na kierunkował mnie co może być nie tak i żebym mogła zadawać jasne pytania dla mechanika i żeby wiedział że nie zrobi ,,Baby " w konia... mam nadzieje że nikt nie zrozumie mnie źle nie sprowadzam wszystkich Mechaników do jednej kreski tylko ze te ostatnie 2 tygodnie to jakiś koszmar :-(
Wcześniej autkiem zajmował się mój chłopak i wszystko grało, ale niestety wyjechał i ja zostałam z naszą perełką sama. Wyjazd był nagły a szykowała się zmiana nagrzewnicy. Umówiłam się na wymianę u naszego znajomego mechanika. nowa nagrzewnica do zamontowania już była. no i bum... od tego się zaczęło. odstawili samochód i zaczęło się od drobiazgów... gdy sprzątałam tego dnia auto zwróciłam najpierw uwagę na to ze nie pali się zegar wskazujący godzinę, potem światło się nie paliło nad kierowca pomyślałam że się żarówka zużyła.. potem patrze plastiki przednie nie podokręcane ... rączka od otwierania maski też nie. dzwoniłam na warsztat ale tak jakby mnie nie słuchali ( nie chce brzydko się wyrażać) to se darowałam.. i pomyślałam że przejeżdżę do powrotu mojego chłopaka i on to naprawi. ale na 2gi dzień po odbiorze auta gdy wracałam z pracy zgasł mi w trakcie jazdy nastąpiło to gdy zwróciłam uwagę że nie działa zapalniczka i ją docisnęłam. Gdy skręcałam na skrzyżowaniu...myślałam że umre... całe szczęścię że nic nie jechało i nie było pieszych. zgasły światła a ja odruchowo zapaliłam auto nie patrzyłam na kontrolki wiem że wszystko migało. ale jak chciałam ruszyć to samochód jakby się dusił potem zaczął jechać. Zjechałam na pierwszy lepszy parking żeby ochłonąć..nie wiedziałam co robić... zgasiłam auto, chwile ochłonęłam i znów go odpaliłam... zadziałał normalnie. pojechałam prosto do tych mechaników cała roztrzęsiona a oni mi się praktycznie w oczy śmieli...czułam się jak id***otka. tego Mechanika co robił nagrzewnice nie było, wiec pojechałam na drugi dzień.. nic w kablach nie sprawdzał tylko przeszedł do bezpieczników wymienił kilka i powiedział że zrobiło się zwarcie i temu zgasł... że pewnie od tej zapalniczki.ale ja sie pytam go dlaczego..to już tego nie wiedział....Już odnośnie tego warsztatu dałam se na spokój. zajechałam do następnego tyle że on nie miał czasu zerknąć przez tamten weekend i tak jeździłam... do czasu... Od tego wtorku auto zaczęło źle palić i tak jakby więcej pobierać paliwa ( przy minusowej temp. jestem w stanie zrozumieć że więcej pali ) ale we wtorek zapalił za 2gim razem, w środe za 5tym czy 6tym ,a w czwartek jak jechałam do pracy normalnie, ale po pracy już nie mogłam go sama odpalic.. na początku kręcił a potem już wiedziałam że i akumulator ma dość wiec poszłam po pomoc i znajomy odpalił. gdy wracałam do domu zajechałam do mechania :cry: co miał mi zerknąć co z nim się dzieje to stwierdził że kable mogą być źle podłączone i temu prąd gdzieś ucieka i gdy zapytałam się to co mam zrobić na ten czas zanim nie będzie mógł się nim zająć powiedział żebym klemy ściągnęła z akumulatora jak auto będzie stało przez noc. Pokazał mi jak to zrobić i pojechałam do domu. wszystko byłoby dobrze, już wjechałam do garażu, znalazłam odpowiedni klucz a tu następny zong.. Nie mogę maski otworzyć.... zacięła się. Recę posiniaczone, odciski i nic .. jeden bok i srodek póścił a drugi trzyma... noi pękłam aż się pobeczałam.. na nikogo nie można liczyć sama w garażu z kluczem w rękach... Długo nie płakałam nie martwcie sie:) zaczęłam szukać pomocy gdzie w internecie... chłopak powiedział że to może być wina alternatora, mówił też o rozruszniku.. poratujcie mnie, pomóżcie, doradźcie wiem że jest sobota ale ja będę czekała na opdpowiedż :cry:
;audi;


jaki masz silnik? benzyna czy gaz? jesli gaz to jak go odpalasz? czy świecą się jakies kontrolki na zegarach, np od akumulatora jak jedziesz? Dysponujesz może multimetrem? potrzeba więcej danych ;-)
P.S. nie łam się damy radę :mrgreen:

Postaw piwo autorowi tego posta
 
Trochę mało danych podałaś koleżanko

Postaw piwo autorowi tego posta
 
Rozumiemy Twoje problemy. Ważne że znalazłaś to forum. Tutaj się pomaga ;) Opisz DOKŁADNIE swoje autko i napisz czy masz może gdzieś kolegę jakiegoś co może ma możliwość podłączyć autko pod komputer?

PS Wiem że wpadłaś tutaj roztrzęsiona więc nie zdążyłaś tego zrobić ale proszę abyś jak ochłoniesz podeszła do działu "Powitanie" i jednak się przywitała tak jak mówi regulamin ;)

Czekamy na odpowiedź!

Postaw piwo autorowi tego posta
 
Witam serdecznie:) Bardzo dziękuje za odpowiedź:) Maska już otworzona:) trochę było nerwów ale poradziłam sobie:) Mój samochodzik to Audi 80 B3 1,8 1989 r., benzyna. kontrolki się nie świecą przy jeździe ( już od początku) tylko jak przekręcam zapłon to pokazuje się kontrolka od ręcznego, od świateł zapala się tylko ta od długich . Tak posiadam multimetr. Nie mam znajomego który mógłby podłączyć auto pod komputer. Przepraszam że się nie przywitałam , obiecuję że to szybko nadrobię:) Pierwszy raz jestem na takim fajnym forum, wybaczcie za moje niedociągnięcia.. Nie wiem co mogę więcej napisać, ułatwiłyby mi to pytania. Jeszcze raz dziękuję Wszystkim za odpowiedź miło czuć że mogę na kogoś liczyć i poprosić o radę ;-) :-) pozdrawiam Emi

Postaw piwo autorowi tego posta
 
Dobra jeszcze raz od początku. Auto teraz zmaga się tylko z jednym problemem czyli nie pali tak? I to wszystko?

Postaw piwo autorowi tego posta
 
tak auto z rana nie mogło odrazu odpalić więc następnie wszystko co pobiera prąd wyłączyłam ( radia nie ma, ogrzewanie wyłaczone). więc jeszcze raz spróbowałam odpalić i ciężko ale zadziałało dodawałam gazu.

[ Dodano: Pon 01 Gru, 2014 00:01 ]
co kilka godzin wychodzę i go odpalam bnie wiem czy to ma jakiś sens ale odpalam go żeby pochodził

Postaw piwo autorowi tego posta
 
Umiesz sprawdzić kopułkę i palec? Warto przyjrzeć się kablom WN i świecom. Ogólnie iskrę sprawdzić - od tego bym zaczął tak na szybko.

Postaw piwo autorowi tego posta
 
chyba gubię się na forum ;(

[ Dodano: Pon 01 Gru, 2014 00:12 ]
tak widziałam jak to robił mój chłopak. bo jak kupiliśmy auto to był z nią problem i ja wymienił ale jak mam temu się przyjżeć? wyjąć ją a świece sprawdzić czy jest iskra tak? dobrze rozumiem?

[ Dodano: Pon 01 Gru, 2014 00:14 ]
Wiem też o których kablach mówisz bo też byłam przy wymianie mogą nie łączyć?

Postaw piwo autorowi tego posta
 
emilia25, do wymieny nagrzewnicy trzeba zdjąc cały kokpit, czyli wypruc do gołej blachy, zaczniemy od tego ze z Twojego opisu co sie dzieje po tej wymianie jasno wynika, ze zrobione to zostało po partcaku :/ albo nie popodłaczali wszystkich wtyczek albo coś naruszyli i tu by trzeba było od podstaw rozebrac jeszcze raz kokpit zrzucic i zrobić porządnie i sprawdzic teraz instalacje miernikiem i porównac tez do schematów, najlepiej u kogos innego, co to ogarnie i ma pojęcie o elektryce samochodowej i potrafi schematy elektryczne czytac (schemat do beznyny to sie znajdzie), bo teraz cholera wie co tam moze nakopane byc i pouszkadzane czy poluzowane itp., zeby sie tylko nie zapaliło jak zwarcie pójdzie i to nie ma zartów :/

nie chce odpalac auto, które kiedys przed wymiana nagrzdwnicy normalnie było sprawne (tak wnioskuje z tego co poiszesz), a teraz mamy przeciez mrozy i mi to jedno tylko przychodzi na myśl, hmm ja nie miałam B3 benzyny, nie wiem jakie tam jest ssasnie czy automat czy dzwignia ale podejrzewam ze jest automatyczne w wnim, a sa mrozy i to ssanie nie działa i zwiazek dlatego tu jest tez problem i zwiazek ma z rozbieraniem tego auta do wymiany nagrzewnicy, bo partacz namieszał tam z instalacja (a jak jest nawet jeszcze dzwignia to ona tez jest podłączona gdzies do instalacji dalej) do tego wszystko co opisujesz dziwne zachwanie auta po tej "naprawie" palenie się bezpieczników, zachowanie świateł itp. wszystko na to wskazuje, ze uszkodzili instalacje elektryczną


edit://
stad legalnie ściagniesz schematy elektryczne do swojego auta i mozesz wydrukowac i dac jakiemus ogarnietemu autoelektrykowi zeby to pozbierał teraz do kupy po nieudolnej wymianie nagrzewnicy:
:arrow: http://www.autolib.diakom.ru/CAR/Audi/1989/

Postaw piwo autorowi tego posta
 
Kopułka ma w środku taki trzpień na sprężynce - trzeba zobaczyć czy jeszcze jest oraz dookoła takie cztery trzpienie i trzeba się upewnić czy są w dobrym stanie. Często tworzy się tam taki nagar i on przeszkadza w swobodnym przeskakiwaniu iskry. Palec analogicznie ma być czysty i cały. Kopułka ma być szczelna i bez żadnych pęknięć.

Ogólnie kable WN co pewien przebieg należy wymieniać tak dla siebie. Sprawdzenie w warunkach domowych nie jest za proste. Jedyne co możesz zrobić to popatrzeć w nocy czy na odpalonym nie walą iskrami.

Świec sama też nie sprawdzisz. To też element który wymienia się co zadany przebieg. Możesz sprawdzić ewentualnie czy są czyste. Ogólnie benzyna lubi mieć sprawy iskrowe wymieniane zapobiegawczo. A jak tego się załóżmy nie robi to później często trzeba nadrobić zaległości w poszukiwaniach.

Oczywiście nie neguję że "fachowcy" mogli coś popierniczyć z instalką ale może być to tez zbieg okoliczności i ja bym sprawdził teraz te rzeczy co Ci napisałem. Robi sie chłodno i mogą teraz wychodzić wady autka na wierzch.

Postaw piwo autorowi tego posta
 
a jakie bezpieczniki Ci sie popaliły?
czy patrząc na takie poglądowe zdjecie jestes wskazac i pamietasz które były u Ciebie popalone?



i opis, który za co jest odpowiedzialny:
http://www.audi-tech-team.pl/content/view/86/108/

prosto piszac, to kable od wielu z nich idą własnie pod kokpitem, tym który ściagał do wymiany nagrzewnicy, i jakis kierunek by to mogło dac co tam spierdzielił i naruszył, jeśli bys pamietała które sie po tej "naprawie" zaczeły palic

do takiego stopnia trzeba rozebrac 80 zeby wymienic nagrzewnice, wtyczki delikatnie poodpinac a nie szarpac, czy nie ciac kabli i potem skrecac i owijac izolacją (bo takie pomysły tez mają)



...a potem to poskładac jak było fabrycznie, wiec jak widzisz cała instalacja na wierzchu i teraz według mnie zrzucic to jeszcze raz jak pisałam i kabel po kablu, wtyczke po wtyczce obejrzec i sprawdzic


jeśli sie okaze prawda, ze pouszkadzali instalacje i oprócz uszkodzenia auta i spowodowania strat finansowych, to również oczywiście narazili Cię tym na bezpośrednie niebezpieczeństwo (uszkodzona instalacja zawsze zagrozenie pożaru - a co za tym idzie Twojego zycia i zdrowia, Twoich pasażerów i innych uczestników ruchu drogowego), to sie nie cackaj - rzecznik praw konsumenta -> http://www.uokik.gov.pl/rzecznicy_konsumentow.php -> http://4all.nazwa.pl/konsument/rzecznik.htm i pozew do sądu, będa sie smiali w tym warsztacie na Twój widok... ale baraniem głosem jak z torbami pójdą partacze paskudni... mnie na tych pseudomechaników to normalnie az nosi i nie ma litości zeby odpuszczac takim, bo powinny te wszystkie partackie zakłady zniknąc z rynku i tępic to trzeba jak robactwo :/

Postaw piwo autorowi tego posta
 
zacznij od sprawdzenia stanu akumulatora i ładowania.

Postaw piwo autorowi tego posta
 
Pasiak napisał/a:
zacznij od sprawdzenia stanu akumulatora i ładowania.

Też od tego bym zaczął. Nikogo nie osądzam ale też z róznymi mechanikami miałem do czynienia- czy jestes pewna, że masz swój akumulator? Różnie to bywa.

Postaw piwo autorowi tego posta
 
emilia25 napisał/a:
tylko jak przekręcam zapłon to pokazuje się kontrolka od ręcznego

Powinna pojawić się również kontrolka akumulatora i zgasnąć po uruchomieniu silnika. Brak tej kontrolki oznacza brak ładowania czyli uszkodzony alternator, regulator napięcia, przepalona żarówka (przy demontażu zegarów jest to bardzo prawdopodobne) zimne luty w zegarach.
pzdr

Postaw piwo autorowi tego posta

Odpowiedz do tematu

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do Ulubionych

Skocz do:  

Losowe tematy » Pytajnik, czyli zielono mi ;) 

[ IP: 18.117.165.66 ]
[ Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com) ]

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Wdrożenie, projekt i realizacja PCserwis ®
Pełna wersja forum
(przełączanie trybów zalecne do wykonania ze strony głównej forum)
Mapa Forum AUDI TECH TEAM | Polityka Prywatności | Stajnia Klubowa