Dzisiaj wsiadłem do auta i przekręciłem klucz chcąc zapalić silnik .
Nagle usłyszałem coś jakby ,,bum'' i spod maski poszedł dym.
Nie pamiętam koloru dymu bo byłem w szoku
Po podniesieniu maski odłączyłem akumulator bo nie wiedziałem co jest grane.
pod linkiem jest fotka z zaznaczonym miejscem gdzie było bum :

link do fotki
Może macie pomysł co to mogło być?
Auto jest z instalacją gazową , silnik 1.6 .
Nie wiem czy można teraz odpalać auto ,żeby pojechać do jakiegoś magika .

Jeżeli dobrze widzę to masz dziurę w części kolektora ssącego także na pewno go nie zapalisz, a jeśli już to będzie dziwnie pracował. Nie jestem pewien co do przyczyny wybuchu w starych instalacjach gazowych na mixerach jeszcze to było normą ale już na wtrysku nie powinno się to zdarzać.

Trudno się wymienia taki kolektor ssący , poradzę sobie bez doświadczenia czy lepiej wołać mechanika?


Dzisiaj spróbowałem odpalić i zapalił bez problemu .Zrobiłem jazdę testową i niby wszystko chodzi.Teraz pytanie co było powodem ,ma ktoś pomysł ?Mam ostatnio taką przypadłość ,że za szybko przełącza mi się na gaz .Dosłownie po kilku sekundach od zapalenia zimnego auta przełącza się na gaz .Wybieram się do gazownika na regulację , ale coś mi to nie pasuje bo regulowałem instalację kilka miesięcy temu i podejrzane coś to jest .

Fotki nie ma...
Co do wybuchu to pewnie poszedł strzał w kolektor.
Nie widzę fotki więc nie ocenię ale skoro mówisz że auto jeździ to ogarnij to szybko bo następnym razem może rozwalić kolektor i będziesz miał robotę.
Co do wybuchów to przy nowszych instalacjach to faktycznie nie powinno występować. Nie wiem jaką masz instalację. W każdym razie nie lekceważ tematu bo szkoda kasy na naprawy przez zaniedbania.