Witajcie,

Niedawno bylem na przeglądzie, wszytko miodzio oprócz jednej "drobnej" rzeczy, jedno z przednich kół hamuje słabiej o prawie 25%. Oczywoście od razu się pochyliłem nad tamtem, ja nie widzę niczego podejrzanego, pojechałem więc do mechanika, sprawdził i też mówi że dziwne, wszystko ok, klocki tarcze itd. na wszelki jeszczeodpowietrzył układ. Niemniej dalej czuje że nie mam takich dobrych hampli czyli to koło pewnie nadal jest słabsze. Ma ktoś pomysł why???
Czy sterownik ABS może mieć z tym coś wspólnego? Dodam że jakiś czas temu był wymieniany, na używkę no ale teoretycznie działa. Zdarza mi się że jak jest bardziej stroma góra przy delikatnych przyhamowaniu włącza mi się ABS, tak bardzo króciutko, nie wiem czemu, nie ma żwiru i nie hamuje tak bym mógł się spodziewać wsparcia ABS-u. Piszę o tym bo może ma to związek i przez to słabiej hamujące koło załącza się?

Ja bym jeszcze rozebral zaciski wyczyscil i nasmarowal prowadnice i zobaczyl w jakim sa stanie tłoczki i gumki je tez mozna wyczyscic i gumki dac drugie tyle z moiej strony

Teoretycznie jest to możliwe, że ABS reguluje jedno koło słabiej niż pozostałe. Proponowałbym wówczas w trakcie testu siły hamowania odpiąć tylko wtyk ze sterownika i ponowić próbę. Jeżeli wówczas się poprawi, to wina leży po stronie elektrycznej. Jeżeli nie będzie różnicy, to trzeba będzie szukać problemu mechanicznego - płyn hamulcowy lub zacisk.