Od jakiegoś czasu mam problem z odpalaniem mojego A3 kiedy silnik jest zimny. Żeby było ciekawiej problem nie przydarza się zawsze... Jeśli jeżdżę samochodem codziennie problem nie istnieje - pali od strzała. Ale wystarczy zostawić go dzień, czasem dwa na dworze przy temperaturach obecnie panujących i ma problem. Trzeba się solidnie nakręcić żeby odpalić. Myślałem, że może chodzi o dopływ paliwa - spływanie, ale mechanik raczej wykluczył tą usterkę. Samochód został sprawdzony VAGiem i nie wykazał usterek. Macie jakieś pomysły co to może być? Dodam że to silnik diesla 1.9 TDI 105 kM

Akumulator jest ok. Z tego co mi wiadomo to nie sprawdzał. Ale jeśli ciśnienie silnika nie było by ok to czy samochód miałby problem z odpalaniem tylko po postoju ok 2 dni czy częściej? U mnie jest to jednak sporadyczny problem. Nie wiem czy to ma związek ale wczoraj podczas odpalania zapaliła mi się dosłownie na sekundę kontrolka oleju. Przy ponownej próbie odpalenia problem zniknął.

Ja miałem podobny problem ale w 2.5 v6 TDI jak stala na mrozie duzej niz dwa dni to tez ja trzeba bylo duzej krecic jak jezdziłem co dzien było ok umnie sprawe załatwiło wymiana swiec zarowych ten twoj silink 105 koni jest juz na pompo wtryskach mogły szczelic uszczelnacze i sie tym zapowietrza sprawdz tez filtr paliwa i swiece

Ja sądzę, że akumulator ci już pada. To, że został sprawdzony nie eliminuje go jako problemu. Po kilkudniowej przerwie w jeździe wspomóż się dodatkowym zasilaniem z kabli. Jeżeli odpali od razu, to wymień akkumulator.