Witam. Niedawno zakupiłem Audi A4 1.8 turbo. Wszystko było ok do czasu zrobienia tzw. obsługi- wymiana rozrządu oleju itp. Po wymianie oleju silnik zaczął wydawać dziwne dźwięki. Coś stuka. W miarę upływu czasu zrobiły sie coraz głośniejsze, na dodatek z wydechu lecą tumany dymu, czyli bierze olej.....na potęgę Kolega mechanik po oględzinach stwierdził, że silnik umiera. Najprawdopodobniej poprzedni właściciel potraktował go jakim motoDoktorem by był "cacy" na sprzedaż. Po wymianie olej doszło zapewne do wypłukania silnika z tego doctora. W/w kolega mechanik poradził mi zakup silnika, stwierdził że nie opłaca się tego "naprawiać". Dodam, że silnik to koszt około 1500-1800 pln, plus turbina około 500-600pln. Prosze o radę czy kupić silnik czy jednak inwestować w doprowadzenie obecnego do dobrego stanu. W aucie założona dodatkowo została tydzień temu instalacja gazowa firmy BRC za 3500pln. Na silniku jest wybity symbol APU. Proszę o szczere i fachowe porady. Z góry dziękuję.

Witam, ja zaczął bym od przywitania się w odpowiednim dziale http://www.audi-tech-team.eu/powitanie-vf3.htm

A jeżeli chodzi o silnik to napisz bliżej co kolega zrobił, aby stwierdzić że silnik umiera, napisz jaki silnik ma przebieg, czy był robiony pomiar ciśnienia sprężania itp.
A może po prostu ktoś zle założył nowy rozrząd.

a pewny jestes,że kolega, dobrze ustawił rozrzad i ,że to przypadkiem on nie pokiełbasił Ci silnika?

co do jego kwalifikacji to jestem pewny że jest ok. Ma swój warsztat i już długo w zawodzie robi, znam go nie od dziś hehe. Pomiar ciśnienia został zrobiony, ja nie ukrywam że jestem laikiem w temacie mechaniki wiec nie ogarniam wszystkiego o czym on do mnie rozmawia hehe Dziś podjeliśmy decyzję o rozebraniu motoru by stwierdzić co jest grane. wydaje mi się że chyba rozsądniejszym wyjściem bedzie remont tego silnika niż zakup innego ..w ciemno..bo nie wiadomo ile na tym zakupionym pojeżdżę. Co do kosztów, to bedziemy wiedzieć po rozebraniu motoru. Przedstawił mi zakres finansowy 2000-4000 tyś.pln takiego remontu silnika. wszystko bedzie wiadomo po zaglądnięciu do serca auta dodam że wliczony jest w to koszt turbiny po regeneracji, bo też jestem zmuszonją wymienic. czy dobrą decyzję podjąłem? decydując sie na kapitalkę silnika. czy raczej kupic silnik? wydaje mmi sie ze remont bedzie rozsadniejszym rozwiazaniem, gdyż po tym bede wiedzial ..co mam.. z góry dziękuję

Na twoim miejscu pojechał bym na diagnozę do innego mechanika, silnik nie pada tak z godziny na godzinę, przed wymianą rozrządu chodził dobrze, a po wymianie już nie, dziwne, a wymiana oleju nie wpłynęła by tak radykalnie i nagle, aby nowy olej wypłukał coś co było wcześniej w oleju potrzeba przebiegu kilkuset kilometrów, a według twojego opisu stało się to nagle.
Stawiam na zle ustawiony rozrząd.

zawsze remont silnika jest rozsądniejszy niz zakup innego, mimo wszystko podjedź do innego mechaniora na konsultację

KONTESTATOR dzięki za radę. jak pisałem wyżej, jestem całkowicie ..zielony.. w temacie mechaniki. Mechanior stwierdził, że był straszny "gnój" w silniku. Po wymianie oleju trochę jeździłem, tak że nie stało sie to od razu. Z dnia na dzień hałas stawał sie coraz bardziej intensywny, to samo z dymem z wydechu. Jeszcze nie wiem co dokładnie bedzie robił, dowiem się jak rozbierze motor (wczoraj zaczelismy rozbiórke ) mówił cooś o szlifowaniu głowicy- to pamietam. Wspominał coś o panewkach, tłokach. cholera głupio troche, ale nie ogarniam calej tej mechaniki w każdym bądź razie poinformowal mnie, że kosztorys bedzie znany po całkowitym rozebraniu motoru. wydaje mi się że to rozsądniejsze wyjscie niż zakup silnika. będę na bierząco informował tu o postepach prac. co do kosztów to prosze o odniesienie sie do tego. przedział 2000-4000pln, w zależności od tego co bedzie do roboty. no i koszt turbiny po regeneracji. z góry dziękuje