hejka,
temat ogólny, w tym przypadku konkretnie chodzi o moją v'ke.
jakie są sposoby na doprowadzenie skóry do porządku??
blizny, wytarcia koloru, zmatowienie ??

no i tak żeby przy manewrowaniu zadek nie tańczył po siedzisku

Jest kilka sposobów na odnowienie lica. Nie mam na razie doświadczenia w malowaniu, ale jedni twierdzą, że jest to idealna sprawa natomiast drudzy, że taka manipulacja szkodzi samej skórze.
Mam również zamiar odnowić skórki w mojej eSie i nie jestem jeszcze zdecydowany czy będzie to pasta koloryzująca, czy jednak cała procedura malowania na nowo.
Prawdopodobnie skóra po kontakcie z rozpuszczalnikiem wysusza się i zaczyna pękać oraz taki zabieg nie jest na długo. To jest opinia mojego kumpla który jest tapicerem i przy skórze pracuje kilkanaście lat. Mniej agresywnym zabiegiem jest pasta koloryzująca która z łatwością wchłania się w przetarte miejsca pokrywając kolorem całą powierzchnię, ale jest bezradna na załamania skóry.
Najważniejszym elementem przy odnowieniu fotela jest odpowiednie naciągnięcie skóry przez wymianę gąbki.
To jest moje zdanie.

cwszystko zależy ile chcesz przeznaczyć na renowację. Najlepszym wyjsciem było by usunięcie zniszczonych elementów i wstawienie nowych, niestety skóra , której uzywa Audi do naszych niuniek jest kosmicznie droga i w zwykłym sklepie jej nie kupisz. Mozesz oczywiście zastosowac skóre z Allegro typu tania i dobra, ale jest to skóra meblowa, która nie jest odpowiednio wygarbowana , aby byc odporna na temperatury minusowe zimą i gorac latem. Co do samego malowania skóry, to jestem pewien ,że sam nie dasz rady, chyba,że poprosisz lakiernika samochodowego o pomoc oczywiscie jest jeszcze kwestia doboru lakieru, który zupełnie inaczej wygląda w butelce a inaczej na samej skórze. Sam tez nie polecam ponownego lakierowania, ze wzgledu na bardzo duże naszprycowanie skóry chemią, która ma jednak juz swoje lata i może się to na niej niekorzystnie odbić. Jesli jest to skóra czarna i powstały odbarwienia lakieru spowodowane peknieciami itp. to wg. mnie najlepszym rozwiazaniem jest uzycie czarnego tuszu w celu zabarwienia drobnych uszkodzeń. Sama pasta koloryzujaca to tez nie jest najlepsze rozwiązanie, bo to masa chemii. Popatrzcie na to jak zawodowy tapicer, czyli traktujcie skóre w swojej niuni jak skóre niemowlecia. Podobnie jestem przeciwny wszystkim "złotym środkom" do czyszczenia i pielęgnacji skóry , dla mnie to masa chemiii, która stopniowo niszczy nasze siedzonka Najlepszym sposobem na czyszczenie jest szare mydło, a po tym zabiegu kremowanie całości kremem BAMBINO
AMEN

I o to kaman. Ja używam mleczka do nawilżania skórek. Czym częściej je kremuje tym mniej pęknięć widać. Skórka jest miękka jak materiał, ale zmarszczek już się nie usunie. Najlepszym wyjściem byłoby załatwienie fotela pasażera i przekładka elementów. Miałem juz taka okazję, ale sie spóźniłem i LIPA.

dziękuję za konkrety
mleczko bambino na pewno zastosuje
skóra jest dosyć sztywna ale najgorsza to właśnie jest na fotelu kierowcy... i tu chyba tylko wymiana, czarne już nie jest czarne, są mocne zmarszczki i był już naprawiany.

podan to postanowiłem kupić skaj samochodowy (skóropodobny materiał) i dać to na sufit. rok temu jak mi tapicer wymienił materiał na podsufitce to teraz ZNÓW odchodzi

Potwierdzam. Co prawda jeszcze nie przełożyłem poszycia ale mam jedna stronę z alcantary.

Myszkując po Allergenie znalazłem coś takiego http://allegro.pl/farba-l...1603223287.html Wodne farby do skóry nie zawierające rozpuszczalników. Chyba się skuszę i wypróbuję.

bomba trzeba to będzie wypróbopwać, myślę że z czarnym nie powinno być problemu z odcieniami