dokłdnie nie wiem w ktorym mieiscu ona jest w 1.8T ale mam kolege ktory ma a6 z tym motorem i ja wymienial bo mu strzelila zima jak zamarznela to go zapytam gdzie jest oddme mozna wymyc jak ja wyciagniesz bez problemu
[ Dodano: Wto 09 Wrz, 2014 11:33 ]
Wyglada to tak jak na fotce czyli jest wpinana w gorny dekiel silnika czyli ten od klawiaruty czyscisz ten waz i ten zbiorniczek okragly czyli dasz rade samemu bez problemu sobie z tym
_________________ Niech bedzie pochwalony naped QUATTRO
Szóstego dnia Bóg stworzył silnik diesla tak się uradował tą doskonałością że siódmego dnia stworzył do niego Audi .
Witajcie,
chciałbym sie podpiąć pod temat bo czeka mnie w przyszłym tygodniu zmiana oleju, ale od poczatku:
A6 kupiłem z Niemiec, nie bylo żadnej karteczki jaki olej jest wolany, poza paragonem w ks. serwisowej na którym widnieją pozycje ze świecami NGK, filtrami i olejem : ad-Leichtlaufol SAE 10w40. Dodam, że przebieg wynosi 165tys. Nie wiem jaki teraz wlać olej, bo wolałbym zaaplikować pełny syntetyk ale nie wiem czy nie zrobie w ten sposób krzywdy silnikowi. Co Wy na to?
A jak wygląda sprawa z czyszczeniem silnika specyfikiem który omawiacie?
Kolego 5W40 pełen syntetyk z Motula. Dokładnie lałem Motul 5W40 8100 X-cess. Polecam bardzo. Zrób płukankę najpierw a później przejdź na pełen syntetyk. Instrukcję masz na opakowaniu i na youtube jak wpiszesz sobie nazwę preparatu więc się nie będę produkował.
_________________ Nie musisz dziękować - wystarczy kliknąć: "piwo" oraz "pomógł"
Hmm mam jednak watpliwosci czy plukanie starego silnika mu nie zaszkodzi ? Podobne opinie słyszałem o laniu Castrola po innym oleju, że wyplukuje nagar i silnik się rozszczelnia. Czy to nie jest analogiczna sytuacja ? Silnik nie będzie brał oleju grechotal hydraulika itp ?
Tutaj pare osob plukalo motory i jezdza dalej bez zadnych broblemow czyli srodek musial byc dobry
_________________ Niech bedzie pochwalony naped QUATTRO
Szóstego dnia Bóg stworzył silnik diesla tak się uradował tą doskonałością że siódmego dnia stworzył do niego Audi .
Wcale nie twierdze, że jest dobrze, ale wiadomo, że nagar na zaworach i innych elementach uszczelnia "na swój sposób" silnik, a wypłukanie całego syfu nazbieranego przez lata możne spowodować np przedostawanie sie oleju na tłoki itp. Czy nie mam racji? Stąd moje zastanowienie w kwestii płukania silnika. Wiadomo, że chciałbym jak najlepiej, tylko oby nie przedobrzyć
Dlatego pytam tych którzy już robili takie rzeczy, jakie są ich wnioski z przeprowadzonych doświadczeń.
Jeśli silnik jest sprawny to mycie go jest dla niego konserwacją a w niektórych przypadkach nawet zabezpieczeniem przed uszkodzeniem.
Wiedz że nawet w olejach są substancje myjące więc ja jakoś specjalnie nie obawiał bym się takiego zabiegu. Ale wiadomo że tego pokroju środki są typowo nastawione na mycie zatem ich stężenie jest o wiele większe.
Zakładając że Twój silnik "uszczelniony" jest na sadzach i nagarach a chcesz pojeździć tym autkiem to lepiej napraw to teraz niż za rok w lipcu jak pojedziesz na lazurowe wybrzeże i w połowie drogi Ci klęknie
W mojej opinii takie środki to samo dobro. Używałem i polecam. Jeśli nawet komuś coś się stanie po użyciu tego środka to nie jest to wina środka a kondycji silnika zatem prędzej czy później i tak by trzeba było zaglądnąć do motoru.
Ja nie namawiam - stosujesz na własne ryzyko ale ja korzystałem i co prawda w A3 nie leciały mi straszne syfy (widocznie niemiec też dbał) ale już widziałem auta które miały trochę glutów które nie wypłynęły same z siebie. Wypłynęły bo się odkleiły i częściowo rozpuściły przez taki środek.
Pozdrawiam.
_________________ Nie musisz dziękować - wystarczy kliknąć: "piwo" oraz "pomógł"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
[ Twoje IP to: 3.145.2.184, używasz: Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com) ] Pamiętaj, że w internecie nikt nie jest anonimowy.