Cześć,
Cały czas parują mi szyby w Audi A3 z climatroniciem. Nawet jak jadę sam to muszę ręcznie ustawić dmuchawę na przednią i boczne szyby, z dość dużą szybkością, żeby nie parowały. Jeżeli chociaż na moment przełączę na AUTO, to od razu parują i nic nie widać. Funkcja odparowania szyb działa, ale musiałbym ją mieć cały czas włączoną żeby cokolwiek widzieć. Tylnych, bocznych szyb jeszcze nigdy nie udało mi się odparować w czasie jazdy.

Wymieniłem już filtr kabinowy, ale to nic nie dało. Macie jakiś pomysł co to może być? Może gdzieś we wlocie powietrza jest wilgoć? Gdzie tego szukać?

Temat wałkowany dość często. Parowanie szyb to raczej normalny objaw zimą, zwłaszcza przy obecnych temperaturach. Na zewn zimno w środku ciepło. Na początek sprawdź czy pod wykładziną na podłodze nie masz mokro, jeśli tak w miarę mozliwości osusz. Gdy nagrzewasz auto woda paruje i żaden nawiew czy klima nie da rady.

Dodam do tego jak miałeś tak też nie tylko teraz zimową porą to sprawdz ,czy gdzieś"buda nie przecieka" ,ja tak miałem jak mi przez pękniętą gume linki maski wciekało kropla po kropli ...

I na szybach wychodzi nadmiar wody ...

nie testowałem tego ale zawsze możesz być pierwszy na forum. Kup sobie osuszacz powietrza do autka. Koszt ok. 20 - 50 zł i może pomóc.

Kupiłem płyn antyroszeniowy, którym spryskuje się szybę - trochę działa, ale trzeba by go używać co 2 dni.

Wiem, że we wszystkich samochodach parują szyby zimą, ale wiem też, że jeżeli raz taką szybę odparujemy i nagrzejemy w środku, to nie paruje ona drugi raz. U mnie niestety, paruje kiedy tylko wyłączę nadmuch na szybę i to mnie najbardziej niepokoi.

nie wiem czy masz możliwość i z kąd zasysa Ci powietrze do nadmuchu, ale u brata parowały jak miał ustawione żeby zasysało z kabiny.

Dzisiaj to już naprawdę zgłupiałem. Podczas jazdy, tylne szyby zaszroniały mi od środka i musiałem je później skrobać.

Obieg zamknięty mam wyłączony i wydaje mi się, że nie ciągnie powietrza z kabiny, bo przy rozgrzanym silniku dmucha ładnie ciepłe powietrze, a po przełączeniu na "LO" dmucha zimne z zewnątrz.

Myślę, że to jednak wilgoć się gdzieś zebrała (tak to jest jak się nawet raz przewiezie 4 ubłoconych i spoconych pasażerów zimą ).
Jak będzie cieplej, to muszę ustawić go na słońcu, niech się grzeje.

Okazało się, że zarówno funkcja odparowania szyb (zimą), jak i klimatyzacja (latem) nie działały tak wydajnie jak powinny. Rozwiązaniem okazała się wymiana sprężarki.
Na efekty dotyczące zaparowanych szyb muszę poczekać do zimy, ale podejrzewam, że rozwiąże to sprawę zbierającej się wilgoci wewnątrz auta.

Kompresor poniżej 4 do 5°C się nie załączy. Ot takie zabezpieczenie układu przed zamarznięciem.

A funkcja odparowania szyb nie wykorzystuje kompresora do usuwania wilgoci?

Zostaje jeszcze wymiana nagrzewnicy. Nie jednokrotnie pomagało przy różnych autach.

jeśli masz szyber to sprawdź jego odpływy