Witam

Pacjent to Audi A4 B5 1.9 TDI chce go sprzedać i zastanawiam się czy robić rzeczy, które wymagają wymiany czy po prostu napisać sprzedającemu że nie działa czy coś jest nie tak:

1. odpryski na masce, które wyglądają fatalnie
2. rysa na drzwiach kierowcy
3. wywalone tylne amortyzatory

robić i dostanę za samochód więcej czy olać i sprzedać go taniej?


Pozdrawiam

powiem,szczerze,że dość niecodzienne pytanie zadajesz ja bym naprawił , ale jak widac po ogłoszeniach jest sporo takich do roboty...

Szybciej jest sprzedać samochód uszkodzony za niższą cenę niż sprawny. Kasy włożonej w naprawę raczej nie odzyskasz.

Amorki na pewno bym naprawiał,plus te rysy o których piszesz na lakierze,da się to zrobić i koszty nie będą wysokie,a każdy zainteresuje się dobrym samochodem w przyzwoitym stanie. Nie takim do roboty,bo tych ogłoszeń jest sporo.

Heh żeby kontynuować wątek pozwolę sobie napisać czy było warto. A więc tak: naprawy kosztowały razem 4000 zł bo auto dostało jeszcze przed zimą nowe opony.

Wcześniej przed dokonaniem napraw chciałem go sprzedać za 10000 zł i raczej za tyle by nie poszedł, max za 9000 zł... W zeszłym tygodniu poszedł za 12 500 zł. Czyli na remontach straciłem 500 zł ale miałem auto do jazdy w zimie. Teraz szukam czegoś nowego