Powitać szanowne grono.
Od pewnego czasu posiadam w aucie "ćwierkający" wentylator nawiewu. Czasami jest cisza i spokój, a czasami jak auto podskoczy na dołku to włącza się "muzyka" z wentylatora. Ciekawe jest to, że "ćwierka" tylko wtedy, gdy prędkość oscyluje między 3 a 5 kresek (czyli w trybie auto, co wg mnie wskazuje na ewidentne zużycie łożysk)
Zanim go wypruję, to chciałem się dowiedzieć, czy:
a. naprawa jest opłacalna czy szukać nowego?
b. jeśli opłacalna to jakie elementy wymieniać (pewnie łożyska - ale nigdzie nie znalazłem informacji jakie).
Odpowiedz do tematu
Odpowiedz do tematu
Ćwierkający wentylator nawiewu A6 C5
Re: Ćwierkający wentylator nawiewu A6 C5
myślę,że znacznie szybciej i prościej będzie wymienić.
Chyba razy 4. Oryginał w ASO to 350-400 Jewro. Dużo i nie dużo? Sądzę, że to w ch... dużo licząc procentowo do wartości samochodu. Czym zatem różni się zamiennik od "oryginału" skoro można go sprzedać nowego za 10-20% jego wartości w ASO? Patent z lubrykantem też jest jakimś rozwiązaniem. Inwestujesz tylko czas i np WD40. Pytanie tylko na jak długo?
Granth napisał/a: |
Powitać szanowne grono.
Od pewnego czasu posiadam w aucie "ćwierkający" wentylator nawiewu. Czasami jest cisza i spokój, a czasami jak auto podskoczy na dołku to włącza się "muzyka" z wentylatora. Ciekawe jest to, że "ćwierka" tylko wtedy, gdy prędkość oscyluje między 3 a 5 kresek (czyli w trybie auto, co wg mnie wskazuje na ewidentne zużycie łożysk) Zanim go wypruję, to chciałem się dowiedzieć, czy: a. naprawa jest opłacalna czy szukać nowego? b. jeśli opłacalna to jakie elementy wymieniać (pewnie łożyska - ale nigdzie nie znalazłem informacji jakie). |
Jeżeli piszczy przy małych prędkościach oznacza, że ma spory przebieg. Naprawa dziś nie jest opłacalna. Wymiana panewek, komutatora i szczotek, zapomnij. Zamiennik dobrej jakości 120zł.
Zacząłem iść tym tropem, ale kolega odradził mi zamiennik. A oryginał to 300 - dużo i nie dużo. Ale dało do myślenia i znalazłem takie coś:
Zrobiłem wg w/w instrukcji, z tym, że ja dałem smar w płynie. Póki co, jest cisza. Zobaczymy jak długo.
Zrobiłem wg w/w instrukcji, z tym, że ja dałem smar w płynie. Póki co, jest cisza. Zobaczymy jak długo.
Granth napisał/a: |
oryginał to 300 - dużo i nie dużo. |
Pewnie tak długo, aż znowu usłyszę "chór świerszczy" zza schowka
Ja nie uzywałem WD40, tylko jakiegoś z napisem WURTH (reszta trochę pościerana i ciężko odczytać, tym bardziej, że to w narodowym języku OOOO, którego nie znam. Tworzy taką białą śliską, tłustą warstwę. Mam nadzieję, że podziała trochę.
Ja nie uzywałem WD40, tylko jakiegoś z napisem WURTH (reszta trochę pościerana i ciężko odczytać, tym bardziej, że to w narodowym języku OOOO, którego nie znam. Tworzy taką białą śliską, tłustą warstwę. Mam nadzieję, że podziała trochę.
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych