Metallica_Cyanide
Odpowiedz do tematu
Ewcia cieszę się, że Tobie też się podoba Nowy album podszedł mi wyjątkowo.
Generalnie widzę, żo to Panie na forum mają ciągątki do ostrzejszych rytmów i cieszy mnie, że nie plastik. A Kraków to po drodze mam, więc nigdy nic nie wiadomo
Mój chłop w przeciwieństwie do mnie nie cierpi ich muzy, ale chyba jeszcze bardziej go wkurza to, że po wysłuchaniu ostatniej płyty stwierdziłam, że za kawałek "Frühling in Paris" Till Lindemann mógłby mnie mieć w każdej dowolnej pozycji
A tak poważnie, to ostatnia płyta jest świetna, choć największym sentymentem nadal jednak darzę "Mutter".
Oczywiście zapraszam Cię Aneti gorąco w moje skromne progi, jak tylko będziesz mieć okazję odwiedzić Kraków!
Mój Rammstein'a toleruje, ale na resztę już kręci nosem . Taka anegdotka - mojej mamie wyjątkowo bardzo podoba się kawałek "Mutter". Podejrzewam, że miała by na jego temat inne zdanie, gdyby wiedziała o czym jest ta piosenka
To kwestia dyskusyjna - są kapele, które wypalają się po wydaniu pierwszej płyty i nie są w stanie nie tylko przebić ale choćby dorównać poziomem do poprzedniego krążka. Jeśli chodzi o Rammstein czy np. Metallicę to zupełnie inna historia - goście od długiego czasu są niezwykle płodni artystycznie, na przestrzeni lat można było obserwować ich rozwój, zmiany trendów, eksperymentowanie i przede wszystkim pasję, z jaką wręcz bawili się tym co robią. Poza tym naprawdę trudno jest porównać ze sobą np. dwie płyty Rammstein, ponieważ ich twórczość balansuje na krawędzi wielu gatunków muzycznych i w zasadzie każda płyta jest inna od poprzedniej - oczywiście na każdej znajdzie się kawałek, który z powodzeniem mógłby stać się hymnem, ale to właśnie urok Rammstein.
W wielu przypadkach jednak zgadzam się z Twoim poglądem - świetne wejście, duże nadzieje, a potem już tylko równia pochyła. Cóż - taki lajf, niech wygrają najlepsi!
Odpowiedz do tematu
stare ale jare
To ja trochę z mało znanych.
All Ends_Pretty Words
Sins in Vain_Frozen
Echoes of Eternity_Voices in a Dream
Pozdrawiam koleżanki....
All Ends_Pretty Words
Sins in Vain_Frozen
Echoes of Eternity_Voices in a Dream
Pozdrawiam koleżanki....
Rammstein_Wiener Blut ... mają trochę chłopaki nie pokolei, ale i tak ich lubię
:szynszylek, Ty wiesz że za Rammstein to ja Cię skrzynką piwa obdarować mogę
waber napisał/a: |
Ty wiesz że za Rammstein to ja Cię skrzynką piwa obdarować mogę |
Ewcia cieszę się, że Tobie też się podoba Nowy album podszedł mi wyjątkowo.
Generalnie widzę, żo to Panie na forum mają ciągątki do ostrzejszych rytmów i cieszy mnie, że nie plastik. A Kraków to po drodze mam, więc nigdy nic nie wiadomo
szynszylek napisał/a: |
Nowy album podszedł mi wyjątkowo. |
Mój chłop w przeciwieństwie do mnie nie cierpi ich muzy, ale chyba jeszcze bardziej go wkurza to, że po wysłuchaniu ostatniej płyty stwierdziłam, że za kawałek "Frühling in Paris" Till Lindemann mógłby mnie mieć w każdej dowolnej pozycji
A tak poważnie, to ostatnia płyta jest świetna, choć największym sentymentem nadal jednak darzę "Mutter".
Oczywiście zapraszam Cię Aneti gorąco w moje skromne progi, jak tylko będziesz mieć okazję odwiedzić Kraków!
Ostatnio zmieniony przez waber Sob 06 Lut, 2010 21:58, w całości zmieniany 1 raz
waber napisał/a: |
Mój chłop w przeciwieństwie do mnie nie cierpi ich muzy |
Mój Rammstein'a toleruje, ale na resztę już kręci nosem . Taka anegdotka - mojej mamie wyjątkowo bardzo podoba się kawałek "Mutter". Podejrzewam, że miała by na jego temat inne zdanie, gdyby wiedziała o czym jest ta piosenka
Nie wiem jak Wy koleżanki ale jak dla mnie piewsze płyty kazdej kalepi są o piekło lepsze niz nastepne, bardzo żadko się zdarza ze następna płyta jest jeszcze lepsza od pierwowzoru... To tylko KORN tak umiał ale na ostatniej płycie popłynął...
Albo się nie znam.
Tego się miło słucha....
Black River_Free man
Albo się nie znam.
Tego się miło słucha....
Black River_Free man
PONURY napisał/a: |
Nie wiem jak Wy koleżanki ale jak dla mnie piewsze płyty kazdej kalepi są o piekło lepsze niz nastepne, bardzo żadko się zdarza ze następna płyta jest jeszcze lepsza od pierwowzoru... |
To kwestia dyskusyjna - są kapele, które wypalają się po wydaniu pierwszej płyty i nie są w stanie nie tylko przebić ale choćby dorównać poziomem do poprzedniego krążka. Jeśli chodzi o Rammstein czy np. Metallicę to zupełnie inna historia - goście od długiego czasu są niezwykle płodni artystycznie, na przestrzeni lat można było obserwować ich rozwój, zmiany trendów, eksperymentowanie i przede wszystkim pasję, z jaką wręcz bawili się tym co robią. Poza tym naprawdę trudno jest porównać ze sobą np. dwie płyty Rammstein, ponieważ ich twórczość balansuje na krawędzi wielu gatunków muzycznych i w zasadzie każda płyta jest inna od poprzedniej - oczywiście na każdej znajdzie się kawałek, który z powodzeniem mógłby stać się hymnem, ale to właśnie urok Rammstein.
W wielu przypadkach jednak zgadzam się z Twoim poglądem - świetne wejście, duże nadzieje, a potem już tylko równia pochyła. Cóż - taki lajf, niech wygrają najlepsi!
Season's End_Touch
Cradle of Filth_The death of love
Cradle of Filth_The death of love
Jare lata 90-te. Nazwa zespołu nieprzypadkowa, słuchając ich można było uszkodzić sobie słuch . Szkoda, że nie robią już takiej muzy.
Deftones_My Own Summer
Deftones_My Own Summer
In Flames - Everything Counts
In Flames - Swim + LYRICS
Oomph - Dream Here
In Flames - Swim + LYRICS
Oomph - Dream Here
PONURY, miód na moje uszy wylałeś i nastrój mi się nieco poprawił
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych