Audi oficjalnie zaprezentowało następcę R10 TDI, pierwszego samochodu z silnikiem diesla w historii 24-godzinnych wyścigów w Le Mans . R15 TDI, wyposażony w nowy silnik wysokoprężny, ma zapewnić marce z Ingolstadt kolejne sukcesy w tej słynnej rywalizacji.

Sercem potwora jest nowa jednostka V10 TDI, generująca ponad 600 KM mocy oraz 1050 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Silnik jest sporo lżejszy od dwunastocylindrowego motoru z R10, dzięki m.in. innemu filtrowi cząstek stałych. Oprócz wagi, zredukowano także jego apetyt na paliwo oraz emisję CO2.

Oprócz układu napędowego ważną rolę pełni także aerodynamika. Została ona znacznie ulepszona w stosunku do poprzedniego modelu.

Po raz pierwszy w pojeździe zastosowano zapewniającą większe napięcie baterię litowo-jonową. Ponadto jest ona znacznie lżejsza od normalnego akumulatora. Z większej mocy korzystają nowe światła przednie, które zostały wykonane w technologii LED nowej generacji.

W związku z nową wizją aerodynamiki, przednie oraz tylne zawieszenie samochodu zostało podwyższone. Ponadto, dzięki zwiększonemu rozstawowi osi i optymalnej wadze, auto jest bardziej sprawne i zwinne niż poprzednik.

Audi R15 TDI zadebiutowało 21 marca w 12-godzinnym wyścigu na torze w Sebring na Florydzie. W Le Mans (13-14 czerwca) zespół planuje wystawić trzy nowe pojazdy.




Źródło: www.autogaleria.pl