Wysłany: Wto 03 Maj, 2016 16:21 1.9 TDI PD problemy z odpaleniem po krótkiej trasie
Witam!
Pacjent to Audi A6 1.9TDI (131KM) na pompowtryskach.
Po przeczytaniu całego internetu postanowiłem jednak zapytać mądrzejszych od siebie.
Problem jest następujący:
Kiedy jeźdźę większe odległości >10km i gaszę auto odpala normalnie bez oporów. Natomiast po przejechaniu krótkiego odcinka trasy auto przestaje odpalać czasem wyjazd z garażu gaszenie coś robię przy aucie i potem brak możliwości jego uruchomienia. Nie ma znaczenia czas postoju czy to 5 min czy 5 godzin i tak nie odpali. Wtedy jedyna nadzieja to PLAK, lub czasem baaardzo długie kręcenie rozrusznikiem. Zanim wpadłem na pomysł z Plakiem przez tydzień próbowałem kilka razy dziennie i nic.... Dziwne jest to że jak się troszkę rozgrzeje silnik i go zgasze to zawsze odpali.
Auto prawdę mówiąc jest kombinowane (kupione od mechanika o którym wolę nie wspominać) i ma wiele problemów które staram się powoli rozwiązywać. Jednym z nich jest strasznie wolne nagrzewanie płynu mimo wymiany termostatu- może ma to jakiś związek lub punkt wspólny? Czujnik temperatury też wymieniony.
Nie ma znaczenia poziom paliwa, czy pusty czy pełny problem występuje.
Ktoś ma jakiś pomysł? Bo męczę się z tym już pół roku. Co prawda staram się nie gasić go zimnego, ale chyba nie o to chodzi by mi auto życiem kierowało
Na dzień dobry wymiana wszystkich 4 zestawów uszczelek pompowtryskiwaczy oraz wymiana przekaźnika systemowego.
_________________ Gość Witamy serdecznie na forum ATT
Piszę poprawnie po polsku. 🇲🇨 💯
Jeżeli długo nie odpowiadam w Twoim poście wyślij info na email. Pomagam tylko na ATT. Nowy Użytkowniku forum ATT nie zachowuj się jak arabski terrorysta i wypełnij sumiennie swój profil.
lekceważenie mojej prośby skutkowac będzie lekceważeniem użytkownika
_________________ Gość Witamy serdecznie na forum ATT
Piszę poprawnie po polsku. 🇲🇨 💯
Jeżeli długo nie odpowiadam w Twoim poście wyślij info na email. Pomagam tylko na ATT. Nowy Użytkowniku forum ATT nie zachowuj się jak arabski terrorysta i wypełnij sumiennie swój profil.
lekceważenie mojej prośby skutkowac będzie lekceważeniem użytkownika
Wymiana przekaźnika systemowego nic nie dała, nadal były problemy z odpalaniem.
Dziś natomiast zrobiłem rozrząd i przy okazji wspomniane uszczelki na pompowtryskach. Prawdopodobnie sukces bo autko póki co ładnie zapala za każdym razem, jednak ostatecznie dam znać za jakiś czas jak dłużej potestuję. Niestety po całej zabawie mam brak mocy ale to spróbuję już w dzień na spokojnie ogarnąć....
męczyłem go trochę. Tylko 1 raz musiałem chwilę dłużej przytrzymać na rozruszniku, prócz tego odpala idealnie...
ALE mam wielki problem braku mocy i nie mogę znaleźć przyczyny. Auto ciągnie do jakiś 2000 obrotów potem padaka, na 1 biegu pociągnie wyżej ale 2 i pod górkę zamiast się rozpędzać zwalnia. Kiedy nie ma mocy dymi na czarno. Na postoju przygazówka kręci się normalnie i nie dymi.
Wymieniony był kompletny rozrząd na blokady
uszczelki pompowtrysków (regulacja suwmiarką)
przy okazji rurki podciśnień
wyczyszczony EGR
Regulacja kąta sprawdzana i na + i na -
Korekcje dość nierówne około -0,5 +2,3 +1 -2,8 ( czasem drugi i trzeci po około 1 mją chyba zależy to od temp silnika)
BIPy między 0 a -7 czasem coś na + pójdą przy wyższej temp zauważyłem że nawet 20 się pojawiło, po czym spadło znów
Czasem wpadnie błąd niedoładowania turbiny, ale czy jest czy nie tak samo nie jedzie
Co z tego co ruszałem może powodować takie problemy? Rozrząd? Nieodpowiednie ustawienie pompowtrysków może aż tak zmulić auto. Dźwigienki wkręcone do oporu potem poluzowane na około 200 stopni (180+ jeszcze troszkę)
N75 wygląda że pracuje (odłączenie/podłączenie podciśnienia do gruszki powoduje wciącnięcie/opuszczenie sztangi turbiny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum