Witam.
Kupiłem 2 tyg temu c5tke. Ogólnie jestem bardzo zadowolony ale po tygodniu podczas jazdy z małymi prędkościami jakby z prawego koła albo z półosi na wybojach, wydobywa się przerażający dźwięk jakby ocierał metal o metal albo metal o asfalt. Znajomy mechanik na szybko posprawdzał wahacze śruby wszystko dokręciliśmy. Swoją drogą przejechałem 600 km z luźnymi śrubami łączące zawieszenie z nadwoziem . Niestety dźwięk nadal się wydobywa. Mechanik stwierdził że nie ma niebezpieczeństwa że coś się oberwie ale dźwięk jest niepokojący. Warto dodać że wydobywa się również przy załączaniu jedynki kiedy koło dostaje energii kinetycznej żeby ruszyć, lub analogicznie po załączaniu napędu w trakcie jazdy wrzucając bieg z neutrala. Dźwięk nie jest słyszalny przy zamkniętych oknach. Bardzo był bym wdzięczny gdyby ktoś mógł mnie nakierować na problem bo przebywam za granicą w krainie euro i nie mogę po prostu zajechać do warsztatu bo zbankrutuje . Warto dodać że samochód zachowuje się normalnie trakcja ok, hamowanie ok, zawieszenie chodzi gładko nie stuka. Sprawdzałem też osłonki, nic nie odstaje.
Sprawdź osłonę tarczy. Metalowa przykręcona do zwrotnicy. One czasem lubią psikusy porobić a człowiek myśli że mu się koło urywa. Po prostu trzeba ją odgjąć od tarczy hamulcowej. Sprawdź jeczcze czy zacisk nie ma luzu. Jeśli ręką wyczujesz luz to źle.
mi sie kiedys tak z osłoną zrobiło, na leśnej drodze z takim srodkiem z trawy zahaczyłam o ten środek własnie drogi (bo był w pewnym miejscu duzo wyzszy) i mi sie tak zrobiło z odsłoną, ale jak ta osłona sie przygnie i trze o tarcze, to jest dzwięk ciągły taki zgrzytliwy ostry - piskliwy i bardzo metaliczny ciągły, bez względu na prędkosc i obroty i czy auto jedzie po równym czy po wybojach - koło sie tylko wystarczy kreci i dźwiek jest i przy zamkniętych oknach słyszalny, a tam kolega pisał ze przy zamknietych oknach nie słyszy i tylko na określonych obrotach ze to ma i na nierównym - sprawdzic zawsze warto, bo to sekunda roboty wsadzic za koło rękę i to odgiąć tą osłone, ale obawiam sie ze w tym przypadku nie to
z zawieszenia co mi przychodzi do głowy, to spręzynę sprawdzic, mocowanie amortyzatora i amortyzator, łaczniki stablizatora, no i koło czy dobrze dokręcone, no a tak wiecej to nie mam pomysłu
jesli chodzi o skrzynie i problem tam w okolicy, to jak masz koło dwumasowe (a ten model co masz jak kojarze to ma tą dwumase) a to moze hałasowac metalicznymi dźwiękami jak sie ta dwumasa konczy, to tez by trzeba było w razie co sprawdzic - niestety to jest najbardziej chujo*a opcja bo najdroższa naprawa, a jeżdzenie z uszkodzonym kołem dwumasowym moze pociaganc jeszcze gorsze koszta jak sie rozpieprzy do konca w czasie jazdy, kupiłes to auto dwa tyg temu, i moze perspektywa wymiany tego to był powód sprzedazy, bo jak były właściciel wiedział hmmm, nie chce nikogo oceniac ale nie mam o ludziach dobrego zdania, tak czy inaczej jeśli okaże sie, ze problem jest tu, nie możesz tak jeżdzic, music to zrobić zanim do końca sie rozpieprzy bo jeszcze gorsze koszta wtedy - dlatego niech ktos kumaty to obejrzy
Sprawcą nieziemskiego hałasu i zszarganych nerwów był malutki kamyczek, który siedział twardo pomiędzy zaciskiem hamulca a osłoną właśnie. Taki głupi przypadek.
Dla tego jestem zwolenikiem automatów jak dbasz o niego to nie wiesz co to skrzyniaa sprzeglo praktycznie jest niezniszczalne dwumas to pomylony wynalazek chyba tylko po to zeby kase robic na klientach
gdyby to było koło dwumasowe to po wciśnięciu sprzęgła nastąpiłaby cisza a dźwięk byłby słyszalny podczas postoju na biegu neutralnym. Ja zacząłbym od sprawdzenia półosi, możliwe,że podobnie jak zawieszenie nie są dokręcone, to moim zdaniem najlepszy początek, biorąc pod uwagę,to,że miałeś niepodokręcane śruby od zawiechy, czyli coś grzebali...
Tak ale dwumasa psuje się najczęściej jakiś czas. Nie słyszałem o przypadku uwalenia skrzyni z dnia na dzień. Ja już jeżdżę od października albo listopada z dwumasą która delikatnie daje znać o sobie. Ale nie mam żadnych negatywnych oznak poza tym że jak gaszę auto to słyszę takie "klu klu klu".
Wiadomo że muszę to zrobić ale czekałem na ciepłe dni a teraz jak są ciepłe to kurdę czasu nie mam ale zrobić wiem że trzeba. Mimo wszystko jest tak jak piszę Pasiak. Po wciśnięciu sprzęgła jak gaszę auto jest błoga cisza.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
. Niestety dźwięk nadal się wydobywa. Mechanik stwierdził że nie ma niebezpieczeństwa że coś się oberwie ale dźwięk jest niepokojący. Warto dodać że wydobywa się również przy załączaniu jedynki kiedy koło dostaje energii kinetycznej żeby ruszyć, lub analogicznie po załączaniu napędu w trakcie jazdy wrzucając bieg z neutrala. Dźwięk nie jest słyszalny przy zamkniętych oknach. Bardzo był bym wdzięczny gdyby ktoś mógł mnie nakierować na problem bo przebywam za granicą w krainie euro i nie mogę po prostu zajechać do warsztatu bo zbankrutuje 
- dlatego niech ktos kumaty to obejrzy