Adi202 napisał/a: |
Nie wiem jak jest w głębi Polski, ale tu na moim terenie ci zamożniejsi są nietykalni. Taki szczun nie podskoczy do takiego cwaniaczka nie z szacunku tylko z respektu i strachu przed ewentualnymi konsekwencjami. I wcale nie chodzi tu o prawo.
Jak już pisałem wszystko ma swoje dobre i złe strony, ale pamiętam czasy kiedy nie było takiego cwaniactwa na ulicach. Dlaczego? Bali się. Owszem mieliśmy mniej wolności, ale był ład. |
Adi masz całkowitą rację i wiem o jakich czasach pisałeś, bo też je pamiętam, i było jak mówisz, wtedy cwaniacy bali się "milicjanta", teraz gdy cwaniak chce kogoś uderzyć to najlepiej policjanta,on nie odda, bo się boi że gdy nawet kogoś skuje, to skuty może go oskarżyć że mu za mocno kajdanki na nadgarstkach zacisnął.