Zastanawia mnie jedna sprawa.
Dzisiaj przy wymianie zawieszenia oczywiście nie obyło się bez problemów....
Od strony kierowcy najpierw urwały się obydwie śrubki które trzymają tą blaszke gdzie są wczepione przewody hamulcowe i ABS (odkręcałem normalną płaską 10 i ukręciły się jakby były z plasteliny) następnie odkręcam końcówke drążka kierowniczego,najpierw opukałem ostukałem popsikałem wudekiem i poszło w miare bez kłopotów.Zrobiłem kilka obrotów i widze że nakrętka stoi w miejscu,próbuje wkręcic i dalj nic....
Po 10 minutach walki wbijania różnych żeczy pod nakrętke żeby całość usztywnic w ruch poszedł bosch.Nakrętka rozcięta gwint na końcówce zjechany...
Następnie łącznik stabilizatora,ta sama sytuacja co wyżej opukane ostukane popsikane i znowu poszło w miare lekko a im bliżej końca tym większy opór.Jak był większy opór to kręciłem w drugą strone i psikałem WD następnie znowu odkręcałem.Jakoś zeszło do końca i co widze?? Gwint zjechany na środku na trzpieniu od końcówki....
Nie za dużo tego jak na jedną strone???? Cokolwiek bym nie robił przy aucie zawsze coś musi się spierd.......
Dodam jeszcze że z prawej strony przy której nie było problemów końcówka drążka jest przykręcona nakrętka na klucz 15 a w trzpieniu jest otwór na imbus.Z drugiej strony była nakrętka na klucz 17 i za mocowaniem miejscy by przytrzymać drugą 17 żeby sie nie obracało.To jest zależne od firmy która produkuje łącznik??
_________________ "Sprzedaż Maszyn Budowlanych"
660-745-878
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010 20:14 Re: skończone gwinty po jednej stronie...
GSF napisał/a:
Zastanawia mnie jedna sprawa.
Dzisiaj przy wymianie zawieszenia oczywiście nie obyło się bez problemów....
Od strony kierowcy najpierw urwały się obydwie śrubki które trzymają tą blaszke gdzie są wczepione przewody hamulcowe i ABS (odkręcałem normalną płaską 10 i ukręciły się jakby były z plasteliny) następnie odkręcam końcówke drążka kierowniczego,najpierw opukałem ostukałem popsikałem wudekiem i poszło w miare bez kłopotów.Zrobiłem kilka obrotów i widze że nakrętka stoi w miejscu,próbuje wkręcic i dalj nic....
Po 10 minutach walki wbijania różnych żeczy pod nakrętke żeby całość usztywnic w ruch poszedł bosch.Nakrętka rozcięta gwint na końcówce zjechany...
Następnie łącznik stabilizatora,ta sama sytuacja co wyżej opukane ostukane popsikane i znowu poszło w miare lekko a im bliżej końca tym większy opór.Jak był większy opór to kręciłem w drugą strone i psikałem WD następnie znowu odkręcałem.Jakoś zeszło do końca i co widze?? Gwint zjechany na środku na trzpieniu od końcówki....
Nie za dużo tego jak na jedną strone???? Cokolwiek bym nie robił przy aucie zawsze coś musi się spierd.......
Dodam jeszcze że z prawej strony przy której nie było problemów końcówka drążka jest przykręcona nakrętka na klucz 15 a w trzpieniu jest otwór na imbus.Z drugiej strony była nakrętka na klucz 17 i za mocowaniem miejscy by przytrzymać drugą 17 żeby sie nie obracało.To jest zależne od firmy która produkuje łącznik??
Jutro dam Ci namiary warsztatu co to "odchwazą" i zrobą jak się należy
Daj sobie spokój z metodą "zrób to sm" jeśi chodzi o zawoeche
"Profesjonalista"jak urwie to conajniej nie będzie "dzidował i przywiąże sznurkiem"...
I tak też zrobiłem przy tej blaszcze gdzie wpina się przewody.....
Odnośnie gwintów na końcówkach to wydaje mi się że zostały "przekręcone" przy montażu.
_________________ "Sprzedaż Maszyn Budowlanych"
660-745-878
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum