Audi A4/S4 » Kupno Audi A4 B6 1,9TDI
Odpowiedz do tematu
Sauron
[Usunięty]
 Kupno Audi A4 B6 1,9TDI
Tak jak pisałam w powitaniu, potrzebuję auta w dieslu i kombi nie wiem dokładnie jaką sumą będę dysponowała, myślę że ok 35- 40 tys. Czasu jeszcze trochę jest ale jako miłośniczka pięknych aut, ale kompletny laik jeśli chodzi o to, na co zwrócić uwagę, chciałabym trochę ogarnąć temat zanim wielka przesiadka na Audi nastąpi :)
Wiem że mogę dostać tu od Was wiele cennych rad ;) i szczerze bardzo na nie liczę.
Nie mogę też na razie określić ram czasowych zakupu ale myślę że grudzień - marzec ten przedział czasowy.
W związku z tym, że obecne auto jest z salonu, kompletnie nie mam pojęcia jak się zabrać za zakup używanego autka żeby się nie naciąć. Oferty używanych w Polsce kupionych spoko, ale wiemy, że Polak potrafi... no właśnie potrafi więc sprowadzane też może podpicować na sprzedaż. Może lepiej byłoby się samej pofatygowac za granicę po auto :?:
Na razie sa to luźne przemyślenia laika :) ale jak pisałam chcę ogarnąc temat a jak dojdzie do konkretów na pewno będę pytać :-)

 
najgorsza rzecz, to sa auta "bezwypadkowe po polsku", czyli wraki skladane z połówek, cwiartek a wyglądające na pierwszy rzut oka naprawde fajnie... mozna się naciąc :(

Postaw piwo autorowi tego posta
 
Koniec roku kalendarzowego jest dobrym terminem na zakup, ponieważ wówczas ceny aut spadają. Kupno samochodu za granicą jest dobrym pomysłem, ale w dzisiejszych czasach jest bardzo ciężko znaleźć coś na prawdę godnego polecenia. Jeżeli komuś nie zależy na stanie technicznym auta, to jest to obojętne gdzie je kupi- nawet we Włoszech. Ale jeżeli ktoś szuka sterylnego auta, to najlepszym wyborem jest kupno bezpośrednio od właściciela i to jeszcze w Niemczech. Niemcy jako nieliczni Europejczycy dbają o swoje samochody- owszem nie jest to regułą, bo jest wiele wyjątków, lecz jest to najlepsze rozwiązanie na zakup pewniaka.
Na okazję można łatwo trafić jak się jest tam na miejscu i ma się czas na wyszukanie jakiegoś szczególnego wózka. Jeżeli jest się przejazdem, albo goni extra np 1000km z ogłoszenia ze strony internetowej jakiegoś handlarza, to w 90% będzie to Turek, Rosjanin lub "biznesmen" z bałkanów, a to nie wróży uczciwego handlu. W Niemczech również cofa się liczniki, reperuje aerografem skórzane fotele i kierownice - czyli picuje się auta na sprzedaż w tym przypadku wałek, więc przy zakupie powinna być osoba kompetentna która widzi stan samochodu. Kupno pierwszego lepszego świecącego Audi może zakończyć się tragicznie dla przyszłego właściciela. Jeżeli na zakup masz odłożoną jakąś sumę pieniędzy, to nie wydawaj jej do ostatniego grosza, bo po zakupie, ewentualnym sprowadzeniu do Polski i zarejestrowaniu wyjdą dodatkowe wydatki w postaci reperacji lub wymiany rozrządu , klocków hamulcowych, oleju itd itp. Jeżeli po zakupie będziesz mogła sobie pozwolić na odnowienie ważnych elementów silnika i całego auta, to stan licznika nie będzie aż tak istotny, aby się nim przejmować. Przed kilkoma dniami miałem u siebie do roboty VW Passata 2003r. Właściciel kupił go od pośrednika jako kilkuletnie auto z przebiegiem około 100 kilku tysięcy km. Samochód miał udokumentowany przebieg- bo jeździł w niemieckiej firmie i...... po sprawdzeniu okazało się, że stan został cofnięty o prawie 100000km czyli 273Tkm. Gość miał szczęście, iż dowiedział się o tym jeszcze przed planowaną za kilka tysięcy km wymianą kompletnego rozrządu. Inaczej mogłoby się to zakończyć bardzo boleśnie dla finansów. Właściciel był pewny na 122%, że auto czeka na drugą wymianę rozrządu, a tu okazje się, iż powinien już dawno zrobić trzecią wymianę w historii jego pojazdu. Najgorszą rzeczą przy kupnie auta jest nieświadome uszkodzenie silnika przez zbagatelizowanie takich prac jak wymiana rozrządu.
Musisz zastanowić się jaki model Avanta przypadnie Ci do gustu- czy model A6, czy też A4.Czy ma być to mniejsza pojemność czy też większa. Ceny tych modeli są bardzo zbliżone do siebie i możesz mieć problem z właściwym dla Ciebie wyborem, ale po co ma się Audi Tech Team? ;)
Jest wiele rzeczy na które trzeba uważać przy kupnie nowego "używanego" auta. W temacie MOTO siedzę już kilka lat i muszę przyznać, iz każdy nowy dzień tygodnia może na prawdę zadziwić nie jednego - chodzi mi teraz o tricki przy odsprzedaży miny. Życie płynie na przód, przychodzą nowe problemy techniczne i zaraz pojawiają się odpowiedzi panów co potrafią.....
Najlepszym rozwiązaniem kupna auta w kraju, byłoby kupno auta np od sąsiada jeżeli widzisz jak o nie dba, ale niestety u nas w kraju kupuje się lepsze auta niż ma sąsiad, bo dlaczego mam mieć gorszy model skoro on chce się go pozbyć na poczet nowszego i lepszego. ;)
Tak więc nie ma się co przejmować kupnem i przyjąć to jako przygodę lub nabycie nowych doświadczeń.
Jeżeli będziesz miała jakieś pytania lub potrzebowała pomocy, to jesteśmy gotowi na każde wyzwanie.
pzdr

Postaw piwo autorowi tego posta
Sauron
[Usunięty]
 
Dzięki serdeczne powiem szczerze mam stracha lekkiego po przejrzeniu allegro wszystkie bezwypadkowe :roll: ale będę szukać. Strasznie mało natomiast jest aut zakupionych w Pl w salonie normalnie.
Adi202 napisał/a:
Najlepszym rozwiązaniem kupna auta w kraju, byłoby kupno auta np od sąsiada jeżeli widzisz jak o nie dba

no właśnie nie załapałam się w zeszłym roku finansowo na to a3 od koleżanki śliczny 3latek zadbany, kupiony w salonie, serwisowany. Na pewno byłabym zadowolona ale rozsądek nakazuje jednak kombi przy psach żeby nie cierpieć oglądając wnętrze po wyjeździe na wystawę 8-)

 
Sauron napisał/a:

ale rozsądek nakazuje jednak kombi przy psach żeby nie cierpieć oglądając wnętrze po wyjeździe na wystawę 8-)

Avant jest najbardziej praktycznym pojazdem nawet, jeżeli nie posiada się zwierzyńca. ;)
pzdr

Postaw piwo autorowi tego posta
 
biorąc pod uwagę baaaardzo długą i trafną w spostrzeżenia wypowiedź Adiego nie ma zbyt wiele do dodania. Osobiście proponowałbym nie patrzeć na przebieg auta, no chyba,że tak jak pisał Adi jest to autko od sąsiada ;) A czy zastanawiałaś się nad zakupem benzyny? Popatrzmy na benzynkę z innej strony niż "pożeracz" paliwa, mianowicie diesel na 122% będzie miał większy przebieg, niż jego benzynowy rówieśnik, a o za tym idzie będzie bardziej "wyjeżdżony".Cena tez będzie znacznie wyższa. Bo jak powszechnie wiadomo diesla kupuje się jeśli się bardzo dużo jeździ. Kupując (nieważne gdzie) benzynke bez gazu z większym motorem ,będzie większe prawdopodobieństwo iż to autko nie było eksploatowane w żadnej firmie , a co za tym idzie żyłowane przez kilkadziesiąt ludzi. Z mojej perspektywy wygląda to tak,że kupując tańsza benzynę o średnio 5 tyś zł pozostaje mi 3 tyś na założenie gazu ( jeśli sporo jeżdżę) i 2 tyś na paliwo, a to jest troszkę kilometrów ;)

Postaw piwo autorowi tego posta
 
Różnica między przebiegiem np 250T a przebiegiem również 250T w innym samochodzie może się bardzo różnić w stanie technicznym auta. Jeden może mieć zrobiony przebieg w długich trasach, natomiast drugi może być bardziej maltretowany w jeździe miejskiej tak jak taxówki. Odpalanie, 10km, wyłączenie silnika, postój, wystudzenie silnika, ponowne odpalenie itd. Taka taktyka znacznie skraca żywotność silnika. Odnośnie pożeraczy paliwa, to w przyrodzie nic nie ginie, ponieważ Diesel jest droższy w eksploatacji- chodzi mi o całokształt. Używając naszego "najlepszego" na świecie paliwa można się spodziewać napraw i regeneracji komponentów układu wtryskowego paliwa, a to nie należy do tanich spraw. Są to koszta które zaczynają się od kilku tysięcy złotych wzwyż.
Wracając do problemu "podtlenku gazu" (LPG) może się okazać, że jednak mocodawcy zmuszą nas do takiej inwestycji jak "junkers" w starszych samochodach ze względów "ponoć" czysto ECO-logicznych.
pzdr

Postaw piwo autorowi tego posta
 
Adi202 napisał/a:
Jeden może mieć zrobiony przebieg w długich trasach, natomiast drugi może być bardziej maltretowany w jeździe miejskiej tak jak taxówki. Odpalanie, 10km, wyłączenie silnika, postój, wystudzenie silnika, ponowne odpalenie itd. Taka taktyka znacznie skraca żywotność silnika
zgadzam się, ale patrząc na służbową Skode mojego brata, który też jeździ tylko po trasach... wszystko tez zależy od kierowcy, jak szanuje autko..

Postaw piwo autorowi tego posta
 
Pasiak napisał/a:
zgadzam się, ale patrząc na służbową Skode mojego brata, który też jeździ tylko po trasach... wszystko tez zależy od kierowcy, jak szanuje autko..

Tak, ale mimo to niej się zużywa w trakcie ciągłej jazdy jak silnik jest gorący.

Postaw piwo autorowi tego posta
 
Adi202 napisał/a:
Tak, ale mimo to niej się zużywa w trakcie ciągłej jazdy jak silnik jest gorący.
wie o co biega, miałem tu na myśli technikę jazdy kierowcy takiej "służbówki"...

Postaw piwo autorowi tego posta
 
Pasiak napisał/a:
Adi202 napisał/a:
Tak, ale mimo to niej się zużywa w trakcie ciągłej jazdy jak silnik jest gorący.
wie o co biega, miałem tu na myśli technikę jazdy kierowcy takiej "służbówki"...

Na to nie ma reguły. Jeżeli auto jeździ w poważnej firmie, to tez jest poważnie serwisowany. Nie mylmy pojęć firm polskich i niemieckich.

Postaw piwo autorowi tego posta
 
Takie powiedzenie jest, ze najwiekszym problemem uzywanego autka jest jego poprzedni właściciel, niestety często to się sprawdza :(

W przypadku diesla z turbiną, wazne jest to o tyle, bo nieumiejętnym uzytkowaniem mozna naprawde takie autko nieźle styrac, nie mozna deptac takiego diesla do kiedy się silnik dobrze nie nagrzeje, tak samo po ostrej jezdzie, nie mozna od razu gasic silnika, chodzi tu o turbinę.. dlatego nawet w miare nowe auto, kilkuletnie, którym wcześniej jezdził idiota, moze byc bardziej zmeczone niz autko dziesięcioletnie, czy starsze, o które ktos dbał

Ania, ja bym szukała auta napewno po prywatnym właścicielu, 35-40 tys to nie kwota co mozna tak rzucic w błoto a potem płakać bo sie nie wróci, masz troche czasu, ja myślę, ze jednak autko z Niemiec, szukac, polowac, poruszyc wszystkie znajomości, i pamietaj pośpiech nie jest dobrym doradcą, a Twoja Audiczka gdzies jest i na Ciebie czeka :)

Postaw piwo autorowi tego posta
 
Co racja, to racja. :) Kupno Niuni w Niemczech wiąże się z mniejszym prawdopodobieństwem kupna wałka. Choć ja swoją eSę kupiłem już w Polsce - po sprowadzona i zarejestrowana wyszła mnie taniej niż sprowadzenie jej z Niemiec. Nie ma na to reguły- tu trzeba mieć szczęście. Taką A4 Małyszówkę można już wyrwać za 5000-6000€.Do tego koszta rejestracji itd. Bólu nie ma.
pzdr

Postaw piwo autorowi tego posta
Sauron
[Usunięty]
 
Pasiak, ja obecnie mam benzynę wcześniej miałam benzynę z gazem to był dramat auto więcej stało u magików na regulacjach niż jeździło. Dlatego teraz nie wstawiałam gazu, tylko płaczę i zalewam ;-) Niby auto małe ale ok 8,3 po mieście bierze zimą litr więcej. Z klimy nie korzystam bo... paliwo. Ale masz rację firmy biorą diesle bo oszczędniejsze. Słyszałam - oczywiście nie wiem czy to prawda - że diesle maja mocniejsze ramy ? bo silnik cięzszy dużo.
Gosia tylko z tego co się orientuję, takie autko ciężko wyhaczyć będzie. ale będę się starać i szukać oczywiście.

 
Sauron napisał/a:
Słyszałam - oczywiście nie wiem czy to prawda - że diesle maja mocniejsze ramy ? bo silnik cięzszy dużo.

Nie jest to prawdą. Konstrukcja w obydwu przypadkach jest identyczna. Jednie co, to różnią się wersje europejskie i amerykańskie. Odnośnie kuchenki, to 100ka tak dała mi w kość, że mam już dość na amen. Tankuję teraz tylko 98okt i jest zaj....cie.

Postaw piwo autorowi tego posta

Odpowiedz do tematu

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do Ulubionych

Skocz do:  

Losowe tematy » Audi A4/S4 

[ IP: 52.14.126.74 ]
[ Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com) ]

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Wdrożenie, projekt i realizacja PCserwis ®
Pełna wersja forum
(przełączanie trybów zalecne do wykonania ze strony głównej forum)
Mapa Forum AUDI TECH TEAM | Polityka Prywatności | Stajnia Klubowa