Na pewno wielu z Nas ma swoje ulubione filmy. Filmy, które nas rozbawiły, zachwyciły a czasem wprowadziły w refleksje bardziej niż inne. Filmy do których wciąż wracamy i o których można godzinami gadać ze znajomymi.
Filmy które chcecie polecić.

Dla mnie filmem nr.1 od lat jest "Braveheart"

"Byliśmy żołnierzami" , "Pluton" i trylogia " Gwiezdnych wojen"

Braveheart i nie ma bata...muza i sceny wymiatają. Co oglądam z bratem to wyjemy jak bobry jak go na końcu zabijają (sami nie wiemy czemu wyjemy) Hasło powiedz....no powiedz....I Freedom.....no nie ma bata....ale cóż każdy ma swój gust.

Sergio, całą, może nie ale mnie najbardziej przypadła do gustu 2 część (najfajniejsza dla mnie)

Moja lista będzie długa, aczkolwiek dokładnie dobrana Zacznę od fantastyki:
--> Gwiezdne Wojny (cała seria naturalnie)
--> Obcy (chociaż dwie ostatnie części są raczej kiepskie)
--> Obcy vs. Predator (moim skromnym zdaniem jeden z najlepszych filmów akcji ostatnich lat, przynajmniej fabuła trzyma się "kupy")
--> Predator (możecie się śmiać, ale ten stary filmik z Arnie'm uważam za genialny, dla mnie klasyka gatunku z serii "Jestem twardzielem" )
--> I, Robot z Willem i Audi - chyba nigdy mi sie nie znudzi
--> Star Trek (2009) dla wielbicieli fantasy i serialu prawdziwa gratka
--> Transformers (obydwie części, choć druga tylko ze względu na efekty wizualne)
--> Matrix wszystkie trzy (i nie ma mocnych)
--> Constantine (Keanu Reeves jako egzorcysta przypadł mi do gustu)
--> Underworld wszystkie trzy
Polecam praktycznie wszystkie filmy Clint'a Eastwood'a - w tym słynną serię dotyczącą porucznika Callahana (Brudny Harry, Siła Magnum, Mściciel, Strażnik Prawa). Niezmiernie cenię Eastwood'a jako reżysera:
--> Million Dollar Baby
--> Mystic River (Rzeka Tajemnic - świetny film)
--> Gran Torino, jako Walt Kowalski, podstarzały, zgryźliwy Polak

Z innych filmów:
--> American History X (historia amerykańskich skinheadów bez happy endu)
--> Seven Pounds (Siedem Dusz)
--> Adwokat Diabła

Myślcie sobie o mnie co chcecie , ale film , który mógłbym oglądać na okrętkę , w zasadzie dwa na zmianę : "Rio Bravo" i " Bitwa o Anglię "
W przerwach " Złoto dla zuchwałych"

Teraz jeszcze dochodzi: "Ostatni bastion" no film zwala z nóg.

Jednym z moich kultowych filmów jest "Łowca Androidów" ze wspaniałą muzyką Vagelisa. Film ma już swoje lata, lecz ciągle go chętnie oglądam.

Do moich ulubinych filmów, filmów wszechczasów dołączył ostatnio AVATAR.
Film jest perfekcyjnie zrealizowany, z rozmachem i smakiem. Efekty, kolory, no i pomysł tj. scenariusz. Nad wszytkim czuwał oczywiście mistrz Cameron a to już jest gwarancją sukcesu.
Dużo by można o nim pisać ale powiem tak -trzeba go obejrzeć!
Radze jednak w kinie i w 3D.