Witka po raz kolejny. Szukałem na forum ale nie znalazłem odpowiedzi. Dlatego piszę tutaj, bo jest nie zielono a niebiesko zgłupiałem już.

Ostatnio mechanik (mój) wymienił sprzęgło i cały osprzęt od rozrządu, (dwu masa nie byłą wymieniana chociaż troszkę luźna) wyjechał silnik, żeby się z tym nie pierdzielić. Po złożeniu auto zaczęło się dziwnie zachowywać. podłączyłem Vaga i wyskoczyły błędy silnika.

16891
P0507 Sterowanie prędkością biegu jałowego. Obroty powyżej/poniżej specyfikacji zależy od humoru auta.
16515
P0131 Bank1 Sonda 1 Zbyt niskie napięcie. I tutaj czasem pokazuje mi 2 lub 3 albo 4, że zbyt uboga mieszkanka. Też zależy od humoru auta.

Ostatnio też było wylatywanie zapłonu czy jakoś tak 4,5,6, ale ogarnięte (chyba) na razie ten błąd się nie pokazuje.

Może mi ktoś objaśnić o co kaman z tymi bankami i biegiem jałowym? Sprawdzaliśmy wtyczki od wszystkich sond lambda na ścianie grodziowej i są ok. Chyba, że coś dalej. Niech ktoś mądry się wypowie bo już mnie cholera bierze.

Błąd 1 dotyczy przepustnicy - uszkodzenie lub zabrudzenie. Ewentualnie łapie lewe powietrze. Sprawdź też wiązkę przepustnicy.
Błąd 2 tyczy się sondy cylindra 1 do 3 przed katalizatorem. Uszkodzona wiązka lub sonda.

Dzięki ADI...sprawdzę i napiszę co wyszło.

[ Dodano: Sob 20 Sty, 2018 12:26 ]
Problem rozwiązany. Przyczyną była...odma. Dziś mechanik grzebał przy aucie i zauważył pęknięty plastikowy przewód od odmy, założył drugi...i jak ręką odjął. Podłączyłem Vaga 0 błędów. Auto pracuje bez zarzutu.